Informacje

Musimy przypominać te wielkie karty historii

Mszą świętą i apelem poległych oddano cześć bohaterskim żołnierzom Armii Krajowej, którzy 66 lat temu po brawurowej akcji dowodzonej przez Zenona Sobotę odbili ponad stu więźniów z jasielskiego więzienia. Dzisiejsze uroczystości to również hołd dla mieszkańców stolicy, w której 65 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie.

Uroczystości rozpoczęła msza święta w Kościele OO. Franciszkanów. Po eucharystii nastąpił przemarsz pod pomnik Armii Krajowej, gdzie odbył się apel poległych oraz złożono wiązanki kwiatów. Dzisiejsze święto zgromadziło na skwerze Zenona Soboty przedstawicieli władz samorządowych, byłych żołnierzy AK, kombatantów, harcerzy, przedstawicieli służb mundurowych oraz mieszkańców miasta, którzy chcieli oddać hołd bohaterom tamtych dni.

Dzisiaj zbieramy się tutaj i będziemy się zbierać co roku, aby pamięć trwała. Aby trwała pamięć o bohaterach naszego środowiska jasielskiego, ale i o bohaterach narodowych tych, którzy walczyli na wszystkich frontach w każdym miejscu, aby Polska była Polską. Aby Polska była wolna. Schylam głowę przed ich ofiarą, przed ich wielkim cierpieniem, walecznością, odwagą. Zapewniam, że będziemy pamiętać, bo przy takich pomnikach jak ten, przy którym stoimy, tworzy się nowa tożsamość narodowa. Nie jest godzien przyszłości naród, który nie pamięta o przeszłości. – powiedziała Maria Kurowska, burmistrz Jasła.

W uroczystości miał wziąć udział jedyny żyjący uczestnik akcji „Pensjonat” – Stanisław Dąbrowa-Kostka, jednak ze względów zdrowotnych nie mógł przyjechać do Jasła. Natomiast wśród zaproszonych gości znalazła się pani Anna Wojciechowska z domu Cerkowniak, córka jednego z uczestników akcji odbicia jasielskiego więzienia Zbigniewa Cerkowniaka „Boruty”. Niestety nigdy nie było jej dane poznać swojego bohaterskiego ojca. Pozostały jedynie wspomnienia znajomych.

Mieliśmy możliwość uczestniczyć z braćmi na odsłonięciu tablicy pamiątkowej w Jaśle, jak się okazało poświęconej sześciu AK-owcom. Wśród tych sześciu był mój ojciec. Od tego zaczęła się moja wiedza, czy szukanie informacji o moim ojcu. Do dzisiejszego dnia jest ona zbyt płytka bym mogła coś mówić o moim ojcu. Jest sporo książek z tamtego czasu i staram się dokumentować, zbierać to wszystko, bo jestem tym bardzo zainteresowana. Natomiast mogłabym tylko powiedzieć, że przez to, że mój tata właśnie tutaj podjął walkę z okupantem, moje życie i moich braci było bardzo nieudane. Byliśmy rozdzieleni, byliśmy sierotami, wychowanymi przez zakonnice. Nasz los był po prostu taki, jakbyśmy nie mieli ani mamy, ani taty. – opowiadała Anna Wojciechowska.

Akcję „Pensjonat” przeprowadziła grupa dowodzona przez por. Zenona Sobotę „Korczaka”, w składzie: Zbigniew Cerkowniak „Boruta”, Zbigniew Zawiła „Żbik”, Stanisław Dąbrowa-Kostka, Stanisław Magura „Paw”, Józef Okwieka „Trójka”. Podczas akcji odbito 66 więźniów politycznych i umożliwiono ucieczkę 67 innym więźniom.

Od strony ulicy Kościuszki była wieżyczka drewniana, wysoka na dwa piętra i tam z ciężkim karabinem maszynowym strażnik więzienny trzymał straż dzień i noc. Oni się zmieniali, ażeby ktoś albo się nie wkradł do więzienia, albo ktoś nie próbował uciekać. Strzeżone niesamowicie, a wszędzie około Niemcy. Wszędzie tutaj KRIPO Kryminalna Policja Niemiecka, kilkanaście różnych formacji policyjnych niemieckich, niezależnie od tego Policja Polska. W takiej sytuacji potrafili tutaj wejść. – wspominał Zygmunt Kachlik, były żołnierz Armii Krajowej.

Obecny dzisiaj pod pomnikiem Armii Krajowej senator RP Stanisław Zając podkreślił jak ważna jest pamięć o tych wszystkich historycznych zrywach, które doprowadziły nasz naród do niepodległości.

Ta pamięć historyczna jest naszą powinnością. To jest spłacenie tego długu, który winniśmy wszystkim tym, którzy nie szczędzili ofiar, nie szczędzili krwi, często własnego życia, abyśmy dzisiaj mogli żyć w niepodległej Ojczyźnie. Oddajemy cześć i oddajemy uznanie dla tych, którzy 65 lat temu i 66 lat temu, jeżeli myślimy o Jaśle, stanęli do równej walki o wolność naszej Ojczyzny. – powiedział portalowi terazJaslo.pl Stanisław Zając.

Dzisiejsze uroczystości uświetnił występ Miejsko-Kolejowej Orkiestry Dętej.

O wydarzeniach sprzed 66. lat przypomina obelisk w formie bramy, usytuowany w miejscu, gdzie znajdowało się wejście do jasielskiego więzienia. Na pomniku zawarto słowa „Bóg Honor Ojczyzna. W hołdzie żołnierzom Armii Krajowej”. Pomnik ufundowała społeczność ziemi jasielskiej w 2001 roku.

Za przeprowadzenie brawurowej akcji odbicia więzienia, jej uczestnicy w 2003 roku zostali uhonorowani tytułami „Honorowego Obywatela Miasta Jasła”, a plac, na którym znajduje się obelisk, nosi imię Zenona Soboty „Korczaka”.

SERWIS FOTO:

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Musimy przypominać te wielkie karty historii”