Informacje

O fenomenie jasielskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku dowiedzą się w Stanach Zjednoczonych

Józef Ryba, który po dwudziestu latach przyjechał do rodzinnego miasta prosto ze Stanów Zjednoczonych, gdzie jest nauczycielem w jednej z polskich szkół średnich, opowiedział słuchaczom jasielskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku o tym, jak wygląda codzienne życie amerykańskiej Polonii.

Irena Becla. Fot. Daniel Baron / terazJaslo.pl
Irena Becla.
Fot. Daniel Baron / terazJaslo.pl

Uniwersytet Trzeciego Wieku w październiku br. rozpoczął trzeci rok swojej działalności w Jaśle. Wykłady odbywają się w każdy czwartek o godzinie 16 w budynku Podkarpackiej Szkoły Wyższej, która objęła uniwersytet swoim patronatem merytorycznym. Aby zainteresować słuchaczy danym tematem, na wykłady zapraszani są interesujący ludzie, którzy opowiadają o swojej niecodziennej pracy i pasji. Takimi gośćmi byli już m.in. poeta Zbigniew Święch czy polski archeolog prof. Karol Myśliwiec.

Mieliśmy wiele takich ciekawych spotkań i one gwarantują, że w tej chwili mamy co raz więcej chętnych osób. – mówi Irena Becla, prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Jaśle.

Pierwszy z czwartkowych wykładów był poświęcony poszukiwaniom podziemnych złóż wód geotermalnych, a o swojej pracy opowiadali: emerytowany dyrektor Poszukiwań Nafty i Gazu w Jaśle Adam Nowak oraz obecny zastępca dyrektora technicznego ds. wierceń i prób w jasielskiej spółce Marian Wardzała.

W drugiej części wykładu ze słuchaczami spotkał się Józef Ryba. Niecodzienny gość opowiedział, jak wygląda codzienne życie i praca Polaków, a w szczególności Jaślan za granicą. Przybliżył również z jakimi problemami borykają się nasi rodacy oraz jakimi sukcesami osiągniętymi na emigracji mogą się podzielić. Szczególnie dużo miejsca poświęcił nauczycielom, którzy uczą w licznych polskich szkołach na terenie Chicago.

W Chicago uczę w szkole średniej imieniem Paderewski School w miejscowości Nails, młodzież polską, młodzież maturalną, młodzież mniejszą też uczyłem trochę w szkołach na południu, gdzie mieszkają górale. Bywanie w środowisku polskich nauczycieli w Chicago jest jakimś takim zaszczytem dla mnie dlatego, że to zawsze kończy się taką troską o język polski wśród Polonii. – powiedział Józef Ryba.

Zanim jednak wyemigrował za ocean, w Jaśle zajmował się kulturą. Razem z grupą osób tworzył wiele cennych inicjatyw, które bardzo aktywizowały lokalne społeczeństwo. Między innymi swoją świetność zawdzięczała mu biblioteka przy zakładzie tworzyw sztucznych Gamrat. Razem z ówczesnym dyrektorem Jasielskiego Domu Kultury i grupą współpracowników, współtworzył również festiwal „Jasielskie Okółki”.

Chcę powiedzieć, że ten symbol powinien być jeszcze kiedyś wykorzystany. Ja myślę, że jego się wykorzysta, bo logo tego festiwalu było rewelacją. Mężczyźni prezentowali się przed swoimi paniami takim kółkiem chodzonym i nazywało to się okółką. Z tego powstał festiwal, wspaniały festiwal. Dlatego więcej ludzi mnie zna, niż ja potrafię rozróżnić. Z tego się bardzo cieszę. – podkreśla Józef Ryba.

Jasło in plus

Józef Ryba. Fot. Daniel Baron / terazJaslo.pl
Józef Ryba.
Fot. Daniel Baron / terazJaslo.pl

Dzisiejszy gość mówił też dużo dobrego na temat rozwoju miasta. Podkreślał, że Jasło jest dzisiaj bardziej kolorowe i nowoczesne, niż przed dwudziestoma laty. Jedyne, do czego nie może się jeszcze przyzwyczaić, co przyznaje z uśmiechem, to zmiana układu komunikacyjnego.

Jasło jest bardzo kolorowe, dużo bardziej niż było. Jest naprawdę miejscowością znaną w Chicago. Trochę problemów mam sam, na przykład gorzej mi się jeździ samochodem niż to kiedyś było, ale to jest to, że po prostu nastąpił ogromny rozwój. Chodzę, fotografuję, gubię się w tych uliczkach. Te kolorowe logo różnego rodzaju banków, różnego typu instytucji i sklepów to trochę nie jasielskie. Dziewczyny piękne, samochody piękne, chociaż ja nie mogę się przyzwyczaić do biegów z powrotem. Już mi się jeździ lepiej, ale pierwsze dni to była tragedia. Te automaty jednak to jest wspaniały pomysł. – mówi Ryba.

Józef Ryba podkreśla na zakończenie rozmowy, że wiadomości z życia Jasła nie są obce mieszkającym na co dzień w Chicago naszym rodakom. A to za sprawą internetowego wydania Telewizji Jasło i lokalnych portali internetowych.

Ludzie opowiadają sobie kawały o dębie. Proszę wiedzieć, że wiemy o tych wszystkich rzeczach. Wydarzenia z Podkarpacia są dobrze znane w Chicago. – dodaje nasz rozmówca.

Nie ma ocen i sprawdzianów, a jednak coś ciągnie do nauki

Irena Becla i Józef Ryba. Fot. Damian Palar / terazJaslo.pl
Irena Becla i Józef Ryba.
Fot. Damian Palar / terazJaslo.pl

Fenomenem Uniwersytetu Trzeciego Wieku jest to, że wszystkie wykłady nie są obowiązkowe, nikt też nie sprawdza obecności, a mimo tego tak wielka rzesza osób jest zainteresowana udziałem w zajęciach.

Przede wszystkim te wykłady są interesujące. Staramy się tak, żeby nie tylko tematyka była interesująca, ale również wykładowcy. Ci, którzy potrafią prowadzić cenne wykłady. Na przykład mieliśmy piękne wykłady koleżanki dr Walerii Ćwik, która prowadzi wszelkiego rodzaju wykłady humanistyczne. To właściwie mobilizuje, każdy jest przygotowany. Sama się dziwię, że osoby w pełnym skupieniu wysłuchują wykładów, mimo utrudnień. W końcu ta szkoła jest oddalona od centrum miasta. Warunki dojazdu nie są dobre, a dojeżdżają panstwo nie tylko z Jasła, ale też z okolic. – podkreśla Irena Becla.

Również Józef Ryba jest przekonany o tym, że funkcjonowanie takiego gremium jest niezwykle ważną sprawą dla tych osób, które w większym gronie znajomych mogą aktywnie spędzać czas, ciągle poszerzając swoje horyzonty myślowe, a nie zamykając się w czterech ścianach w swoich domach.

Gratuluję pomysłu takiej platformy wymiany doświadczeń. Jest to wspaniała rzecz, że takie coś może mieć miejsce w Jaśle. Spróbuję to przekazać w Chicago, ponieważ duży procent polonii to Jaślanie. – mówi Ryba.

Choć zajęcia na jasielskim uniwersytecie rozpoczęły się już w październiku, to nadal przyjmowane są osoby chcące skorzystać z możliwości udziału w wykładach. Swoją chęć można wyrazić poprzez zapisy w sekretariacie UTW (czynny w każdy czwartek od godziny 14) lub osobiście po zajęciach u pani Ireny Becli.

Wzruszyła mnie ostatnio taka historia, że dzwoni pani i mówi, że tak bardzo chcę do was się zapisać, miałam tragedię w rodzinie i u was wiem, że znajdę zainteresowanie i w ogóle chcę być między ludźmi. Mnie to bardzo ujęło i niezależnie od tego, że już ten rok akademicki trwa już od października, ciągle jesteśmy otwarci. Zapraszamy takie osoby i jest nam bardzo przyjemnie, że właśnie im możemy służyć. – opowiada Irena Becla.

W tym roku słuchaczy czeka jeszcze spotkanie opłatkowe, które odbędzie się w najbliższą środę w siedzibie Poszukiwań Nafty i Gazu w Jaśle. Będzie to okazja nie tylko do wysłuchania okolicznościowych występów artystycznych młodzieży, ale również do złożenia sobie życzeń w gronie przyjaciół.

(dapa)

SŁOWA KLUCZOWE