Informacje

Kapelani „Solidarności” niezłomnie walczyli o niepodległą Polskę

W Jasielskim Domu Kultury odbyła się promocja trzeciego tomu z serii „Kapelani Solidarności 1980-1989” z udziałem autora publikacji oraz jednego z jej bohaterów – księdza doktora Stanisława Marczaka. Spotkanie zainaugurowało obchody trzydziestolecia „Solidarności” w regionie podkarpackim.

Miasto Jasło nie przypadkowo zostało wybrane na organizację dzisiejszego spotkania. To właśnie w miejscowym kościele św. Stanisława działali: ksiądz proboszcz Stanisław Kołtak oraz ksiądz doktor Stanisław Marczak. Postać tego drugiego w szczególny sposób zapisała się na łamach trzeciego tomu z serii poświęconej kapelanom „Solidarności” autorstwa Mateusza Wyrwicha.

To jest druga promocja tej książki. Pierwsza odbyła się w Warszawie. Kolejne planujemy na miesiąc czerwiec. Prawdopodobnie w Sanoku, gdzie będziemy chcieli spotkać się z drugim z tych szesnastu bohaterów księdzem prałatem Adamem Sudołem. – mówi Tadeusz Majchrowicz, przewodniczący Regionu Podkarpacie NSZZ „Solidarność”.

Ksiądz doktor Stanisław Marczak to wyjątkowa postać. Przez blisko dwadzieścia lat był katechetą w jasielskich szkołach średnich w parafii św. Stanisława BM. Z jego inicjatywy, po ogłoszeniu stanu wojennego, odprawiano co miesięczne msze święte w intencji Ojczyzny. W swoich kazaniach zawsze stawał po stronie godności człowieka i jego prawa do wolności, czym zyskał sobie ogromną sympatię wśród mieszkańców Jasła.

Jest to wybitna postać człowieka. Patrząc z perspektywy trzydziestu lat można powiedzieć, że nie robił nic szczególnego. On po prostu mówił prawdę, która wtedy była zakazana. On zadawał trudne pytania. Wspomniał tutaj o tym, jak ośmielił się zadać pytanie pierwszemu sekretarzowi, czy jest obowiązek uczestniczenia w pochodach pierwszomajowych. Ku zaskoczeniu otrzymał odpowiedź, że nie ma takiego obowiązku. Oczywiście z trudem. W szkole, ku zaskoczeniu wszystkich i młodzieży, i władz, taka informacja się pojawiła. To był i jest człowiek, który bez względu na czasy, bez względu na okoliczności po prostu głosi prawdę. – powiedział Tadeusz Majchrowicz.

Działalność księdza Marczaka nie była jednak po myśli ówczesnych władz. Za swoje poglądy był wielokrotnie szykanowany, a nawet grożono mu śmiercią. Podczas przesłuchania w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Krośnie był straszony wyrzuceniem przez okno z 10 piętra. Mimo gróźb nie poddał się i wytrwale stawiał czoła komunistycznym poglądom. Jego bohaterska postawa została nagrodzona w 1991 roku, kiedy otrzymał tytuł kapelana honorowego Ojca Świętego Jana Pawła II. Osiem lat później Rada Miejska Jasła przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Jasła.

Z tych książek warto się uczyć. Warto uczyć się tych postaw: Bóg, honor i Ojczyzna. Jedną z takich postaci, na której warto się wzorować, o której warto mówić jest ksiądz Marczak. Wybór na niego padł z bardzo prostego powodu. To był jeden z wielu kapłanów, którzy bardzo wiele działał na tym terenie. Bardzo skromnie mówił o swojej działalności. Była to pomoc duchowa, intelektualna i często materialna. – powiedział Mateusz Wyrwich.

Co było inspiracją do opracowania sylwetek kapelanów „Solidarności” i zebrania ich w formie tych trzech wydawnictw?

Inspiracją była propozycja, którą złożył ksiądz Józef Maj, kapłan z Kościoła św. Katarzyny w Warszawie, a przede wszystkim brak tego typu książek, ponieważ ilekroć czytałem materiały czy to archiwalne, czy książkowe to zawsze o kapłanach jedynie wspominano mniej lub bardziej otwarcie. Niestety poprawność polityczna kazała o tych kapłanach milczeć, albo wstydzić się ich. To było dość żenujące dla mnie. – odpowiada Mateusz Wyrwich.

W sumie we wszystkich trzech tomach znalazły się sylwetki 46 kapłanów, którzy są symbolami walki o niepodległość naszej Ojczyzny. Jak podkreślił Tadeusz Majchrowicz, nie są to jednak wszystkie postaci księży, którzy w tym czasie przeciwstawiali się komunistycznemu reżimowi.

Takich księży w Polsce było wielu. Tutaj na naszym terenie było można powiedzieć kilkunastu. – podkreślił Machrowicz. – Takich szczególnych właśnie było tych czterech, czyli: ks. doktor Marczak, ks. Stanisław Kołtak, ks. prałat Adam Sudoł i o. Bogusław Piechuta, kapucyn z Krosna. Wszyscy czterej byli tak znienawidzeni przez aparat komunistyczny, że mieli kryptonimy typu „Agresor” jak ksiądz prałat czy „Belzebub” jak ksiądz Kołtak. To najlepiej pokazuje, jak byli groźni dla władzy przez to, że mówili prawdę. Po trzydziestu latach można powiedzieć, że nie robili nic szczególnego. Oni mówili prawdę, a tej prawdy wtedy niestety mówić nie można było i niewielu odważyło się mówić tę prawdę. Pomimo, że „Solidarność” była dziesięciomilionowa, znaczna część jeszcze stała z boku. Czekała na to, co się wydarzy.

Starosta jasielski, który był współorganizatorem dzisiejszego spotkania, zaznaczył, że dzięki „Solidarności” wszystko się zaczęło i dzięki niej żyjemy dzisiaj w wolnej i niepodległej Ojczyźnie, dlatego naszym obowiązkiem jest pamiętanie o wszystkich osobach „Solidarności”, którzy byli represjonowani i którzy zginęli tworząc współczesne losy naszego kraju.

Kapelani „Solidarności” dodawali otuchy, zagrzewali w tych ciężkich czasach do działań zmierzających do obalenia tego systemu totalitarnego, niejednokrotnie narażając swoje zdrowie i życie. Ja jako stosunkowo młody człowiek nie walczyłem, ale to właśnie na lekcjach religii uczyliśmy się, jak powinna wyglądać prawdziwa ojczyzna, jak powinna wyglądać prawdziwa wolność, jaka była prawdziwa historia Polski. To ci kapłani, ale nie tylko ci z książki, nam mówili i byli, poza domem rodzinnym, tym najważniejszym źródłem odwagi i prawdziwej wiedzy. – powiedział Adam Kmiecik, starosta jasielski.

Dzisiejszy wieczór autorski inauguruje obchody trzydziestolecia powstania NSZZ „Solidarność” w regionie podkarpackim.

Nie sposób tej okrągłej rocznicy nie zaznaczyć. Dziś promujemy książkę o kapelanach „Solidarności”. Czekają nas jeszcze inne wydarzenia, które zakończymy prawdopodobnie 13 grudnia. Będziemy chcieli wyróżnić zasłużonych dla „Solidarności” naszego regionu. Latem, w sierpniu, pewną grupę osób i w grudniu na zwieńczenie tych obchodów będziemy chcieli kolejną grupę wyróżnić wyróżnieniem „Zasłużony dla Regionu Podkarpacie”. – mówi Tadeusz Majchrowicz.

Przewodniczący Regionu Podkarpacie NSZZ „Solidarność” dodaje również, że Jasło wspaniale wpisuje się w tą bogatą historię całego związku.

Początkowo była taka sytuacja, że w wyniku różnych nieporozumień, może jakiś ambicji czyichś, Jasło terytorialnie przynależało do regionu Małopolska. Po 89-tym roku pierwsze organizacje jasielskie typu Gamrat Jasło, czy Furnel istniejący wówczas jeszcze, przynależały do naszego regionu, natomiast 1 kwietnia 1998, na prima aprilis, już zapadła oficjalna decyzja komisji krajowej o tym, że wszystkie struktury powiatu jasielskiego przechodzą do regionu Podkarpacie. Jesteśmy jedną rodziną podkarpackiej „Solidarności” od tego czasu. Jasło ma wielu znakomitych ludzi, dzięki którym „Solidarność” powstała, dzięki którym „S” istnieje. – dodaje Majchrowicz.

Organizatorami spotkania byli: przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpacie” NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz, burmistrz Jasła Maria Kurowska i starosta jasielski Adam Kmiecik.

SERWIS FOTO:

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Kapelani „Solidarności” niezłomnie walczyli o niepodległą Polskę”

  1. Skoro skończyły się te czasy i nikt za nimi nie tęskni, to może czas zamknąć tą kartę historii i wziąć się za nowe rozdziały życia społecznego.
    Ten rodzaj spotkań wyborczych nie wypali.