Informacje

Pankiewicz: cieszymy się z czystego środowiska w gminie Jasło

To największa inwestycja proekologiczna w historii naszego samorządu gminnego – tak o projekcie pod nazwą „Program Poprawy Czystości Zlewni Rzeki Wisłoki” mówi wójt gminy Jasło Stanisław Pankiewicz. Do przydrożnych rowów nie są już odprowadzane ścieki, a w kranach płynie czysta woda. Poprawiła się też jakość powietrza. Od kilku miesięcy z takiego dobrodziejstwa korzysta blisko dwanaście tysięcy mieszkańców podjasielskich wiosek.

Stanisław Pankiewicz. Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar
Stanisław Pankiewicz: realizowany przez nas projekt to inwestycja stulecia w gminie.
Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

11.03.2010: Kolejne miejscowości w gminie Jasło podłączone
do kanalizacji

Czytaj więcej…

04.03.2010: W Trzcinicy i Osobnicy nie będą już
odprowadzać ścieków do przydrożnych rowów

Czytaj więcej…

Gmina Jasło jest największym beneficjentem realizowanego przez Związek Gmin Dorzecza Wisłoki projektu pod nazwą „Program Poprawy Czystości Zlewni Rzeki Wisłoki”, ponieważ wartość tej inwestycji wynosi jedną czwartą całego zadania, czyli około 12 milionów euro (całość ponad 40 milionów euro). Działania dofinansowała Unia Europejska i dzięki temu w okolicach Jasła wybudowano dwie nowoczesne oczyszczalnie ścieków pracujące w systemie SBR (Sekwencyjny Reaktor Biologiczny) w: Trzcinicy i Szebniach, około 190 kilometrów sieci kanalizacyjnej w jedenastu sołectwach oraz 47 przepompowni ścieków.

Lata starań o realizację tego projektu, bo od myśli, która była by rozpocząć budowę to upłynęło dziesięć lat. Pięć lat to starania i przygotowywanie dokumentacji o pozyskanie środków finansowych. Kiedy zapadła decyzja w 2005 roku to rozpoczęliśmy wszystkie prace związane z przygotowaniem jednostki do realizacji tego projektu. Oczywiście przetargi i cały szereg spraw związanych z wykonawstwem, a przede wszystkim budowa. Na terenie naszej gminy, jak mamy dziesięć lat od momentu zaplanowania, to cykl realizacji inwestycji to tylko 2,5 roku. Naprawdę w bardzo szybkim tempie ta inwestycja została zrobiona. – mówi Stanisław Pankiewicz.

Zanim jednak udało się zakończył całą inwestycję, trzeba było przejść też szereg zmagań z mieszkańcami niektórych miejscowości. Pankiewicz przyznaje jednak, że były to odosobnione przypadki, gdzie ludzie nie zgadzali się na wybudowanie kanalizacji na ich terenie.

Były jednostkowe przypadki, gdzie były sprawy przejść po działkach. Jak dziesięć lat była myśl to ktoś sobie pobudował to ogródek, to kostkę i tu był problem. Ale generalnie wszystkie miejscowości miały komitety społeczne, które wręcz dopominały się budowy kanalizacji. To też było dużym dobrodziejstwem do realizacji tego dużego przedsięwzięcia. Trzeba było dużo cierpliwości, aby ich przekonać, bo najgorszą rzeczą to zmienić świadomość. Tutaj jesteśmy do tyłu. Pomimo tego, że jesteśmy w dwudziestym pierwszym wieku, ale w naszej świadomości jest pewnie dwudziesty wiek i to pewnie połowa lat dwudziestego wieku. Ale już w naszej gminie tego nie ma i to mnie niezmiernie cieszy. – powiedział Pankiewicz.

Podobnego zdania jest Stanisław Sławniak, pełnomocnik ZGDW do spraw realizacji projektu. – Problemy jak w każdej inwestycji występowały. W jednym kontrakcie mniejsze, w innym większe, ale na dzień dzisiejszy mamy wszystkie inwestycje zakończone. Pozostają nam jeszcze do rozliczenia z Komisją Europejską sprawy finansowe. – powiedział.

Lata starań zostały zwieńczone sukcesem. Poziom skanalizowania gminy wzrósł z bardzo niskiego 22 do 95 procent. Pokazuje to, jak ważnym aspektem dla miejscowego samorządu jest czyste środowisko i jego ochrona.

Jest czysto wokół domu, jest czysto po wioskach. Gmina stała się przede wszystkim bardzo atrakcyjna dlatego, że są tereny uzbrojone. Jest czyste środowisko i przede wszystkim czysta woda w studniach. – podkreśla.

Biorąc pod uwagę taki ogromny zakres to na pewno poprawiła się zarówno jakość naszych rzek, jak również jakość wody pitnej. W stacjach uzdatniania wody może tego gołym okiem nie widać, ale na pewno ta jakość się poprawiła. – dodaje Sławniak.

Będzie jeszcze lepiej, ponieważ jeszcze w tym roku gmina chce skanalizować kolejną wioskę: Gorajowice. W kolejce na poprawę warunków gospodarki wodno-ściekowej czekają też mieszkańcy Opacia.

Te dwa procent systematycznie będziemy likwidować w miarę upływu czasu. – zaznacza wójt.

Mieszkańcy gminy muszą też liczyć się z wyższymi rachunkami za wodę i ścieki. Na razie cena pozostaje na tym samym poziomie, co w ubiegłym roku. – Dopiero ten rok nam pokaże, jakimi kosztami będziemy musieli zamknąć rozliczenie finansowe. Trzeba powiedzieć, że wygoda kosztuje mówiąc wprost. – podkreśla Stanisław Pankiewicz.

„Program Poprawy Czystości Zlewni Rzeki Wisłoki” jest realizowany przez szesnaście gmin województwa podkarpackiego i małopolskiego, zrzeszonych w Związku Gmin Dorzecza Wisłoki z siedzibą w Jaśle.

W całym projekcie wybudowaliśmy dziesięć oczyszczalni, 700 kilometrów kanalizacji, 90 kilometrów sieci wodociągowej, 2 stacje uzdatniania wody. Jak na dzień dzisiejszy wszystko pracuje. Oczywiście, zdarzają się drobne usterki, wady, ale wykonawcy podpisując z nami kontrakt mieli roczny okres zgłaszania wad i usterek, na bieżąco są usuwane i większych zakłóceń w działalności tych inwestycji nie ma. – mówi Stanisław Sławniak.

W tej chwili na wszystkich kontraktach zakończyły się prace budowlane. Teraz przed Związkiem żmudna praca rozliczenia finansowego z Komisją Europejską.

Musimy się rozliczyć z Unią Europejską. W tej chwili mamy pozyskane od nich fizycznie 80 procent tych środków, które zostały nam przydzielone. Na następne 10 procent został złożony wniosek na płatność pośrednią, a pozostaje nam jeszcze do rozliczenia końcowe 10 procent. Po sporządzeniu raportu końcowego Komisja Europejska rozlicza to wszystko. Myślę, że 2011-2012 rok dojdzie do całkowitego rozliczenia tego projektu. Natomiast Związek Gmin Dorzecza Wisłoki dalej funkcjonuje. – powiedział Sławniak.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE