Kultura | rozrywka | edukacja

Duchy nie muszą być straszne

Komedia „Przyjazne dusze”, bardzo zabawna ale i prowokująca do zastanowienia nad życiem (w gwiazdorskiej obsadzie), była kolejnym spektaklem wystawionym w Jasielskim Domu Kultury w ramach II Jesiennych Spotkań z Teatrem. Ze sztuką, która od dwóch lat nie schodzi z afisza, przyjechał w czwartek (4 bm.) do Jasła Teatr Kwadrat z Warszawy.

Fot. Jasielski Dom Kultury
Fot. Jasielski Dom Kultury

Spektakl bawił od początku do końca. Już pierwsza scena zaskoczyła. Okazało się, że zwyczajna na pozór para małżeńska w średnim wieku – Jack Cameron (Grzegorz Wons), wzięty autor kryminałów i jego nieco gderliwa żona Susie (Lucyna Malec) – spędzająca czas w swoim letnim domu pod Londynem, to duchy. Niedawno utonęli podczas rejsu jachtem. Święty Piotr nie chciał wpuścić do raju zdeklarowanego ateisty Jacka, a Susie nie chciała go opuścić, więc oboje zostali zawróceni na ziemię. Nikt ich nie widzi, ale oni wciąż mieszkają w swoim dawnym domu. Nie jedzą i nie piją lecz poza tym wiodą prawie normalne życie: plotkują o znajomych, wspominają imprezy, rozważają, gdzie by poszli i co by zrobili, gdyby mogli. W gruncie rzeczy świetnie czują się w swoim towarzystwie i w swoim domu, więc delikatnie odstraszają kolejnych jego lokatorów, szczególnie uprzykrzając życie pośrednikowi nieruchomości (Andrzej Szopa), zjawiającemu się z coraz to nowymi potencjalnymi najemcami.

Kiedy pojawia się urocza para nowożeńców: Simon i Marry Willisowie, Cameronowie mają zamiar ich także przepłoszyć. Jednak gdy okazuje się, że Simon (Andrzej Najman), początkujący pisarz kryminałów jest wielbicielem twórczości Camerona, a Susie (Ilona Chojnowska) spodziewa się dziecka, duchy zaczynają zmieniać stosunek do nowych lokatorów. Przyjazd apodyktycznej, niezadowolonej z zięcia, matki Marry (Ewa Wencel), utwierdza Jacka i Susie w przekonaniu, że młodej parze trzeba pomóc, a wezwany właściwie przez przypadek Anioł Stróż (Jan Kobuszewski), pokazuje im sposób w jaki mogą to uczynić. W efekcie, Simonowi przeżywającemu męki twórcze i liczącemu na to, że zamieszkanie w domu Camerona w jakiś sposób go natchnie, Jack telepatycznie podrzuca tematy, natomiast Susie, przejęta błogosławionym stanem Marry nie odstępuje jej na krok. W końcu oboje zaczynają mieszać to co mówią do siebie, z tym co przekazują swoim podopiecznym, wywołując wiele zabawnych sytuacji. W nieoczekiwany sposób wpływają też na zachowanie matki Marry, która ze zjadliwej, zasadniczej wdowy przeistacza się w wulkan namiętności, wręcz rzucając się na pośrednika nieruchomości.

Wszystko razem było arcyzabawne, ale były też momenty wzruszające, pobudzające do refleksji nad przemijaniem, do zastanowienia nad tym, co w życiu tak naprawdę jest ważne.

Zobaczenie na żywo sławnych, znanych z telewizyjnych i kinowych ekranów artystów w znakomicie odegranych rolach, było prawdziwą przyjemnością, co widownia doceniła owacją na stojąco.
Po spektaklu widzów czekała jeszcze jedna niespodzianka: wszyscy chętni mieli możliwość zdobycia autografów, z czego wiele osób skwapliwie skorzystało.

Sponsorami II Jesiennych Spotkań z Teatrem są: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA w Warszawie; Karpacki Oddział Obrotu Gazem w Tarnowie Gazownia Jasielska; Karpacka Spółka Gazownictwa Sp. z o.o. w Tarnowie, Zakład Gazowniczy w Jaśle.

(JDK)

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Duchy nie muszą być straszne”