Kultura | rozrywka | edukacja

Jazz Mikołajki to udane połączenie młodzieńczego śpiewania z doświadczeniem instrumentalistów

Tuż przed Mikołajem, 3 grudnia 2010 r., mieliśmy okazję uczestniczyć w Koncercie Jazzowym zorganizowanym po raz pierwszy w Młodzieżowym Domu Kultury w Jaśle.

JAZZ MIKOŁAJKI, czyli koncert 100% LIVE z zespołem – pomysł ten sprawdził się doskonale. Zimowa sceneria ledwie przed chwilą do nas zawitała ale nie odstraszyła publiczności, która z wielkim aplauzem przyjmowała prezentowane utwory.

Przy pełnej widowni, Kacper Owiński brawurowo wykonał standard Fly Me To The Moon, narzucając klimat koncertu, potęgowany przez kolejne występy. Świetna pomimo młodego wieku, Ola Tocka w ciekawie zaaranżowanej wersji Sweet Georgia Brown, zainspirowała następne młode artystki – Kingę Pakułę, Marcelinę Gałuszkę i Joasię Preisner. Wokalistów do koncertu przygotowała Małgorzata Czeluśniak. Na scenie rozbrzmiewały znane z największych produkcji musicalowych, filmowych przeboje: Hello Dolly, All Of Me, Love czy On The Sunny Side Of The Street.

Taki repertuar jest wszędzie rozpoznawalny, łączy pokolenia i stale zyskuje nowych zwolenników, czego wymownym przykładem jest cover słynnego Franka Sinatry „Have you met Miss Jones”. Ten znany standard nagrany na ścieżkę dźwiękową do filmu „Dziennik Bridget Jones” przez Robbie Williams’a znów święci triumfy na całym świecie. Nie mogło go zabraknąć w koncercie MDK.

Dobra znajomość możliwości instrumentów, pasja grania, biegłość i niezmierzona wyobraźnia muzyków, pozwoliły na stworzenie prawdziwego jazzowego klimatu.

Oprawą muzyczną koncertu zajęli się jasielscy muzycy: Wojciech Nowicki (piano), Jan Dubec (drums), Wiesław Gąsior (bass) oraz Janusz Szewczyk (sax tn alt cl). Można więc potwierdzić, że Jazz Mikołajki 2010 to udane połączenie młodzieńczej pasji śpiewania z doświadczeniem improwizujących instrumentalistów, pod wspólnym hasłem – JAZZ.

Janusz Szewczyk
(MDK w Jaśle)

FOTOGALERIA:

Jazzowe Mikołajki w Młodzieżowym Domu Kultury w Jaśle (zdjęć: 24)

SŁOWA KLUCZOWE