Informacje

Nie tylko do pożarów, ale też ratownictwa technicznego i ekologicznego

Pod koniec stycznia do podziału bojowego Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołaczycach został włączony średni samochód ratowniczo-gaśniczy z funkcją ratownictwa technicznego i ekologicznego na podwoziu MAN-a. Nowy pojazd zastąpił sześcioletniego Forda Transita, który przekazano do sąsiedniej Sowiny. Kosztował niespełna 650 tysięcy złotych, a środki na jego zakup pokryto z czterech źródeł zewnętrznych i środków własnych jednostki.

Więcej zdjęć w naszej fotogalerii (kliknij w zdjęcie).
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Przetarg na dostawę fabrycznie nowego samochodu dla kołaczyckiej jednostki włączonej do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego wygrało w październiku ub. roku Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe Mirosław Stolarczyk z Kielc. Za niespełna 650 tysięcy złotych zakupiono pojazd na podwoziu MAN TGL 12.250 z napędem miejskim 4×2. Składa się on z czterodrzwiowej kabiny pasażerskiej w układzie: kierowca wraz z dowódcą zastępu (przód) i czterech ratowników (tył) oraz zabudowy pożarniczej ze stali lekkiej i kompozytowej, otwieranej z zewnątrz za pomocą żaluzji wodno i pyłoszczelnych w układzie: po dwie na każdym boku i jednej z tyłu.

Zgodnie z zamówieniem w kabinie zamontowano dodatkowo: indywidualne oświetlenie nad siedzeniem dowódcy, niezależny układ ogrzewania i wentylacji, klimatyzację, szyberdach, elektryczne szyby przednie, elektryczne lusterka, pięć sztuk ładowarek do latarek (Survivor), dwie ładowarki pod radiotelefony (Motorola GP360), dodatkowy sygnał pneumatyczny (włącznik w zasięgu dowódcy) oraz kamerę cofania.

W tylnym przedziale pasażerskim zostały zamontowane uchwyty na aparaty powietrzne dla załogi, które ratownicy mogą założyć w trakcie dojazdu do miejsca akcji ratowniczej, a nie dopiero po dojeździe tak jak przy dotychczas eksploatowanym Fordzie.

Skrytki na sprzęt ratowniczy i wyposażenie zostały wykonane z materiałów odpornych na korozję. Dostęp do nich skonstruowano w formie wysuwanego antypoślizgowego podestu roboczego. Cały przedział oświetlono w technologii LED, co umożliwia ratownikom prowadzenie działań w nocy. Pojazd posiada również oświetlenie pola pracy wokół samochodu zapewniające oświetlenie w warunkach słabej widoczności oraz oświetlenie powierzchni dachu roboczego.

„Serce” pojazdu stanowią: autopompa dwuzakresowa z układem wodno-pianowym, zbiornik wody wykonany z materiałów kompozytowych o pojemności 2,5 tysiąca litrów oraz zbiornik środka pianotwórczego. Zadaniem autopompy jest podawanie wody i roztworu środka gaśniczego z dwóch nasad tłocznych zlokalizowanych z tyłu pojazdu, linii szybkiego natarcia, działka wodno-pianowego zamontowanego na dachu oraz zraszaczy.

Pojazd jest wyposażony ponadto w: elektropneumatyczny maszt oświetleniowy, wysuwany za pomocą zewnętrznego pilota obsługiwanego przez kierowcę; hak holowniczy z tyłu pojazdu oraz tylna wyciągarkę elektryczną o uciągu powyżej 5 ton.

MAN ma być dobrze widzialny i słyszalny podczas przejazdów alarmowych z remizy do miejsca prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych. Ma zamontowane dwa światła pulsacyjne na dachu oraz po dwie dodatkowe lampy sygnalizacyjne na przodzie, tyle i po bokach. Na tylnej ścianie usytuowano ostrzegawczą „falę świetlną”. Ponadto trąbę pneumatyczną marki Hudley, słyszalną na drodze z odległości kilkuset metrów. Wokół pojazdu naklejono pas z folii pryzmatycznej koloru żółtego odbijającej światło.

Pod koniec stycznia samochód ten został włączony do podziału bojowego. Przełożono do niego sprzęt będący na wyposażeniu lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego Ford Transit oraz dodatkowy w postaci armatury wodno-pianowej, podręcznego sprzętu burzącego oraz sprzętu do zabezpieczania miejsc wypadków komunikacyjnych za kwotę 17 tysięcy złotych, pozyskanych przez gminę Kołaczyce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.

Cały pojazd jest wart niespełna 650 tysięcy złotych, a na jego zakup złożyły się dotacje od: Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Warszawie, Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie oraz środki własne jednostki.

To jeden procent podatku dochodowego od osób fizycznych, przekazany przez mieszkańców miasta i gminy Kołaczyce oraz sympatyków ochotniczego pożarnictwa na cele statutowe naszej jednostki. Serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy przyczynili się do podniesienia sprawności technicznej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołaczycach oraz poprawy stanu bezpieczeństwa przeciwpożarowego Kołaczyc oraz okolicznych miejscowości. – powiedział Marcin Krajewski, Naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołaczycach.

TEST SYGNALIZACJI ALARMOWEJ (autor Marcin Pałac):

W nomenklaturze strażackiej nowy MAN to średni samochód ratowniczo-gaśniczy z funkcją ratownictwa technicznego (GBARt) i ekologicznego. Nadano mu numer operacyjny 449[R]31 po Fordzie Transicie, którego przekazano w użytkowanie do Ochotniczej Straży Pożarnej w Sowinie.

Samochód stoi w kołaczyckiej remizie od ponad tygodnia i czeka na swój pierwszy wyjazd do akcji. Siłę bojową miejscowej jednostki stanowią ponadto: średni samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Mercedesa Unimoga U5000 oraz lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy na podwoziu Nissan NP300.

W 2013 roku jednostki OSP powiatu jasielskiego wzbogaciły się o pięć fabrycznie nowych pojazdów. Obok Kołaczyc są to: Nawsie Kołaczyckie (lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Forda Transita w zabudowie firmy Dragon Dąbrowa Górnicza), Dzielec (lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Forda Transita w zabudowie firmy Dragon Dąbrowa Górnicza), Sądkowa ((lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Forda Transita w zabudowie firmy Frank-Cars Częstochowa) i Kąty (lekki samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Renault Master w zabudowie firmy Bibmot Mielec). W budżetach gmin na 2014 rok zaplanowano do tej pory zakup dwóch samochodów, dla: OSP Glinik Polski (gmina Tarnowiec – 40 tysięcy złotych) i OSP Polany (gmina Krempna – 10 tysięcy złotych). Dane te mogą być skorygowane w najbliższych miesiącach, co pokazuje doświadczenie z poprzednich lat, gdzie samorządy znajdowały środki na wkład własny do zakupu pojazdów w trakcie trwania roku budżetowego.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE