Informacje

Minutę trwała sesja Rady Powiatu w Jaśle

To było najkrótsze posiedzenie w piątej kadencji Rady Powiatu w Jaśle. Po otwarciu wtorkowej (29.09) sesji przewodniczący Grzegorz Pers musiał ją zaraz zamknąć, ponieważ do podejmowania prawomocnych uchwał na sali zabrakło kworum. Obrady zbojkotowali radni klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia Samorządowego Ponad Podziałami. Patowa sytuacja potrwa jeszcze przez co najmniej miesiąc.

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

W miniony piątek (25.09) odbyła się czternasta „nadzwyczajna” sesja Rady Powiatu w Jaśle. Radni klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia Samorządowego Ponad Podziałami wystąpili do Zarządu Powiatu z wnioskiem o wyrażenie zgody na uzupełnienie porządku obrad o punkty dotyczące przyjęcia rezygnacji Grzegorza Persa i Jana Lazara ze stanowiska przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Powiatu w Jaśle. Po tym jak w imieniu Zarządu Powiatu starosta Franciszek Miśkowicz odrzucił wniosek radni nowo zawiązanej koalicji złożyli swoje stanowisko stwierdzając m.in., że „po raz kolejny wyciągnięta dłoń do współodpowiedzialności i poszukiwania porozumienia i współpracy jest niweczona przez partykularyzm i partyjny interes”, a następnie opuścili salę obrad jasielskiego starostwa.

Wobec braku kworum przewodniczący Grzegorz Pers został zmuszony do przerwania obrad i zamknięcia piątkowej sesji. Jeszcze tego samego dnia zwołał w trybie „nadzwyczajnym” kolejną piętnastą sesję.

Ja się w tej chwili nie czuję przewodniczącym Rady, żeby organizować zwyczajne sesje Rady Powiatu. Umówiliśmy się z szefami klubów – a ja słowa dotrzymuję – że w kwestiach gospodarczych, które będą skutkować finansowo dla budżetu powiatu, będę zwoływał sesje „nadzwyczajne” czy to na wniosek Zarządu Powiatu, czy na wniosek radnych. – tłumaczy Grzegorz Pers.

Na wtorkową sesję przyszli jedynie radni klubów Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Platformy Obywatelskiej. Jedenastu, a więc o jednego radnego za mało, by móc podejmować prawomocne uchwały. Przewodniczący Grzegorz Pers po otwarciu obrad i powitaniu zaproszonych gości ponownie musiał zamknąć sesję.

Wczorajsze obrady odbyły się na wniosek Zarządu Powiatu. Rada miała przyjąć m.in. uchwałę w przystąpienia do realizacji i zabezpieczenia środków finansowych na realizację zadania pod nazwą „Przebudowa drogi powiatowej Nr 1845R Szebnie – Chrząstówka – Przybówka – II etap”. Samorząd powiatu miał czas do końca września br., aby aplikować z wnioskiem o dofinansowanie w ramach „schetynówki”. Do końca miesiąca powinien zająć również stanowisko w sprawie pozbawienia kategorii dróg powiatowych: drogi Nr 1848R Droga przez wieś Zimna Woda, drogi Nr 1906R Droga przez wieś Kotań oraz drogi Nr 1910R Grab – Wyszowatka.

Zdaniem przewodniczącego klubu Porozumienia Samorządowego Ponad Podziałami Janusza Przetacznika wtorkowe posiedzenie zostało zwołane z naruszeniami ustawy o samorządzie powiatowym oraz statutu powiatu jasielskiego.

Po raz kolejny z przykrością stwierdzam, że Pan Przewodniczący nie postępuje zgodnie z zasadami określonymi w naszych przepisach w zakresie przygotowywania i zwoływania sesji rady Powiatu w Jaśle i świadomie łamie wewnętrzne uregulowania w tym zakresie. Zgodnie z postanowienia naszego Statutu zawiadomienie o terminie, miejscu, ustalonym porządku obrad wraz z materiałami, w szczególności projektami uchwał, doręcza się na 7 dni przed terminem obrad – § 14 ust.2. Nasz Statut wyraźnie stanowi, że zawiadomienie wraz z materiałami doręcza się radnym, a nie wysyła pocztą elektroniczną. Poczta elektroniczna na pewno jest ważnym instrumentem komunikowania, a Pan samowolnie i dowolnie nie może zmieniać naszych wewnętrznych uregulowań i nieuprawnienie zastępować formę doręczenia przesyłką elektroniczną. – informuje radny.

Grzegorz Pers w tej kwestii nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa, że cała rozgrywka ze strony dotychczasowej opozycji zmierza jedynie w kierunku spraw personalnych, a nie dobra powiatu jasielskiego.

Na pytanie o to, po co zwoływał kolejną „nadzwyczajną” sesję z tym samym porządkiem obrad z góry wiedząc, że zostanie ona zbojkotowana, odpowiada: – Ja z góry nie zakładam, że radni nie przyjdą na sesję. To się zdarza pierwszy raz w tej kadencji.

Nie potrafił też jednoznacznie odpowiedzieć czy jedenastu radnym będzie przysługiwała dieta za odbyte posiedzenie. – To już jest pytanie do radcy prawnego, ponieważ trzeba byłoby zobaczyć na statut. Nie umiem panu redaktorowi odpowiedzieć na to pytanie ad hoc, żeby rzetelnie odpowiedzieć. – powiedział.

Działamy w samorządzie. Opozycja też powinna przewidzieć swoje kroki. Pamiętamy wszyscy „pierwszą” sesję kiedy wszyscy rozjeżdżali się na wakacje. Bodajże ośmiu radnych podpisało wniosek o sesję „nadzwyczajną” nie czytając statutu powiatu jasielskiego. Przy pierwszym wniosku o sesję „nadzwyczajną” radni napisali o odwołanie przewodniczącego i wiceprzewodniczącego z jednoczesnym ich powołaniem na tej samej sesji co jest niezgodne ze statutem powiatu jasielskiego do czego się później przyznali. Ja jestem od tego, aby przestrzegać statutu powiatu jasielskiego. – Grzegorz Pers

Jak długo to wszystko potrwa?

Po tym jak ostatnia sesja zwyczajna, która obyła się w dniu 3 września, została przerwana, starosta jasielski skierował sprawę do wojewody podkarpackiego. Urzędnicy zajęli jednoznaczne stanowisko, z sentencji którego jasno wynika, że „(…) na podstawie art. 76 i 77 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. Z 2013 r. poz. 595 z późn. zm.) wojewoda jest organem sprawującym nadzór nad działalnością uchwałodawczą organów samorządu terytorialnego i jedynie pod kątem zgodności z prawem podejmowanych przez te organy rozstrzygnięć w postaci uchwał. Zaistniała sytuacja nie mieści się więc w ramach tego nadzoru i nie może być w tej sytuacji przedmiotem ingerencji organu. Kwestie procedowania i przebiegu sesji winny być rozwiązane zgodnie z przepisami statutu Powiatu, bowiem w/w ustawa ustrojowa w tym przedmiocie nie zawiera żadnych rozstrzygnięć.”

Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR
Fot. © terazJaslo.pl / Damian PALAR

Grzegorz Pers tłumaczy po raz kolejny, że jego rezygnacja to wynik braku większości w Radzie Powiatu.

Od początku stałem na stanowisku, że nie powinienem dalej prowadzić sesji. Złożyłem oświadczenie woli. Ja wtedy powiedziałem radnym, że nie chciałem nawet tych spraw gospodarczych prowadzić. Czy ktoś kto pracuje pięć, dziesięć, dwadzieścia lat w samorządzie nie jest w stanie przewidzieć i zostawić sobie jednego wiceprzewodniczącego? Pierwszym razem przewidzieli, a drugim razem – jest taki program „Idź na całość” – chcieli odwołać całe prezydium Rady i Zarząd. Tylko trzeba się zastanowić czy ktoś będzie miał prowadzić te obrady. – tłumaczy się.

Przewodniczący stoi również na stanowisku, że jest już zmęczony całą sytuacją.

Ja też już chcę zakończyć tą sytuację. Co mnie daje dwa, trzy tygodnie? Proszę się zastanowić. Ja też nie mam wpływu jakie Zarząd podejmuje decyzje. To Zarząd zwołuje sesję „nadzwyczajną” i tylko Zarząd jest kompetentny zmienić porządek obrad. Poza tym ja jestem zażenowany postawą radnych, bo trzeba przyznać, że chodzi o sprawy personalne. Nie chodzi o sprawy dobra powiatu. Gdybym walczył o „stołki” to rozmawiałbym oficjalnie i nieoficjalnie z radnymi opozycyjnymi, liczył na to, że ktoś się „pomyli” w głosowaniu i nie wiadomo jakby się to głosowanie potoczyło. Honorowo uznałem, że jak nie mam większości w Radzie i złożyłem rezygnację. – mówi.

Rada Powiatu w Jaśle już raczej nie przyjmie uchwały w sprawie rezygnacji Grzegorza Persa . Zgodnie z art. 14 ust. 6 ustawy o samorządzie powiatowym funkcja ta wygaśnie mu automatycznie „z upływem ostatniego dnia miesiąca, w którym powinna być podjęta uchwała”.

Z interpretacji tego zapisu wynika, że Pers przestanie być przewodniczącym pod koniec października.

Prawo mówi wyraźnie. Jeśli do 30 dni Rada nie przyjmie uchwałą decyzji o rezygnacji to automatycznie przewodniczący Rady traci funkcję. Tylko, że z biura radcy prawnego wojewody jest taka informacja, że następuje to ostatniego dnia miesiąca po tych 30 dniach, a więc wynikałoby, że 30 października. Ja nie jestem prawnikiem. Nie raz jest tak, że opinie prawne są trzy w jednej sprawie. Ja mówię tylko jaka jest moja wiedza w tej kwestii. – wyjaśnia.

Oświadczenie kontra oświadczenie

Zarząd Powiatu w Jaśle wydał w poniedziałek (28.09) stanowisko w sprawie sytuacji zaistniałej na czternastej „nadzwyczajnej” sesji. Czytamy w nim m.in.: „Sesja ta została zwołana w celu podjęcia przez Radę Powiatu w Jaśle wielu ważnych decyzji związanych z bieżącym funkcjonowaniem Powiatu, takich jak: zmiana uchwały budżetowej, przekazanie gminom do zarządzania odcinków dróg powiatowych czy też przystąpienia do realizacji zadania, które ma być zgłoszone do programu przebudowy dróg lokalnych. Są to w większości zagadnienia konieczne do podjęcia przed końcem września 2015 roku, których zaniechanie naraża Powiat Jasielski na straty”.

W dalszej części oświadczenia Zarząd Powiatu stwierdza, że „radni PiS i PSPP próbowali wprowadzić do porządku sesji wątki personalne, a po niepowodzeniu opuścili salę posiedzeń Rady, uniemożliwiając tym samym kontynuowanie obrad i podjęcie ważnych dla Powiatu decyzji”.

Autorzy oświadczenia stwierdzili ponadto, że taka postawa grupy radnych koalicji PiS-PSPP „musi spotkać się z krytyką i oburzeniem”.

W wersji elektronicznej stanowiska, jaką Wydział Rozwoju, Promocji i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Jaśle rozesłał w poniedziałek do redakcji lokalnych mediów, nie podpisał się ani przewodniczący Zarządu Franciszek Miśkowicz, ani żaden z członków Zarządu.

Głos w tej sprawie zabrał natomiast etatowy członek Zarządu Tadeusz Górczyk. Napisał do nas, że:

„Uprzejmie informuję, że w dniu 28 września br. odbyło się posiedzenie Zarządu Powiatu w Jaśle na którym rozpatrzono tylko jeden punkt – przyjęcie Stanowiska Zarządu Powiatowego w Jaśle z dnia 28 września 2015 roku w sprawie wydarzeń jakie zaszły na XIV Nadzwyczajnej Sesji Rady Powiatu w Jaśle. Pomimo, że byłem w pracy o tym posiedzeniu nie zostałem zawiadomiony. W dniu dzisiejszym podczas posiedzenia Zarządu złożyłem protest do protokołu przeciwko tego typu postępowaniu. Oczywiście historia samorządu zna przypadki rugowania obecności niewygodnych samorządowców poprzez brak zawiadamiania o posiedzeniach ciał kolegialnych lecz miało to miejsce końcem lat czterdziestych ubiegłego wieku a dotyczyło również radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego Mikołajczyka. Wyrażam ubolewanie, że spór toczony w Radzie Powiatu w Jaśle został przeniesiony do grona członków Zarządu Powiatu w Jaśle”.

Oświadczenie przeciw oświadczeniu wydali także przewodniczący klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia Samorządowego Ponad Podziałami.

Nie zamierzamy dalej wdawać się w grę polityczną i manipulowanie opinią publiczną Zarządu Powiatu, nasze dotychczas składane dokumenty były i są jasne, czytelne i zrozumiałe, a opublikowane stanowisko Zarządu Powiatu, bez przedstawiania go radnym, to próba zaciemnienia obrazu i ukrycia niekompetencji i złej woli Przewodniczącego Rady i Zarządu Powiatu. Należy przypomnieć, że to Rada Powiatu w Jaśle wybiera Przewodniczącego Rady i Zarząd Powiatu, a nie odwrotnie. – stwierdzili zgodnie Witold Lechowski i Janusz Przetacznik.

Kto ma rację w całym tym sporze i kto wyjdzie z niego „z tarczą”? Wnioski do wyciągnięcia pozostawiamy wyborcom, którzy wybrali swoich przedstawicieli na piątą kadencję.

DO POBRANIA:
Oświadczenie – Zarząd Powiatu w Jaśle
Oświadczenie – Tadeusz Górczyk
Oświadczenie – PiS oraz PSPP

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE