Na drogach

Święcany: samochód osobowy wjechał do stawu i przewrócił się na dach

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w Święcanach (gmina Skołyszyn). Jadący lokalną drogą samochód osobowy zjechał nagle z jezdni wprost do pobliskiego stawu, a następnie przewrócił się kołami do góry. Osobom podróżującym pojazdem udało się opuścić jego wnętrze jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych. Zostali oni przebadani przez przybyłą załogę karetki Pogotowia Ratunkowego, na szczęście nie doznali poważnych obrażeń ciała.

Fot. © Stanisław Święch
Fot. © Stanisław Święch

W południe miało miejsce groźne w skutkach zdarzenie drogowe z udziałem samochodu osobowego marki BMW. Pojazd poruszał się lokalną drogą biegnącą między kościołem parafialnym, a drogą powiatową relacji Siepietnica-granica województw. W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad kierownicą, w wyniku czego zjechał z jezdni wprost do pobliskiego stawu, po czym samochód przewrócił się na dach.

Pod uwagę brane są dwie przyczyny tego zdarzenia: niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków atmosferycznych lub też – jak miał powiedzieć pracującym na miejscu służbom ratowniczym kierowca – chęć uniknięcia kolizji ze zwierzęciem, które miało nagle wtargnąć na jezdnię wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu.

Po przybyciu straży pożarnej samochód znajdował się w stawie na dachu. Pojazdem podróżowały dwie osoby. Pierwszej pomocy udzielił im brat pasażera, który jechał przed nimi i zauważył całe zdarzenie w lusterku pojazdu. Obydwaj mężczyźni twierdzą, że nic im się nie stało, ale ponieważ narzekali na drobne dolegliwości została wezwana karetka Pogotowia Ratunkowego. – relacjonuje nam Grzegorz Ciężabka z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, który kierował działaniami ratowniczymi na miejscu zdarzenia.

Dodał on, że świadkiem zdarzenia był strażak z miejscowej jednostki OSP i przy jego pomocy mężczyznom udało się opuścić zanurzony w wodzie pojazd jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych. Grzegorz Ciężabka wyjaśnił, że działania służb polegały na „wyciągnięciu samochodu ze stawu przy użyciu dwóch wciągarek, odłączeniu akumulatora i zebraniu wycieku przy pomocy sorbentu”.

Na miejsce zostały zadysponowane dwa zastępy z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego – Ochotniczej Straży Pożarnej w Święcanach oraz dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, w tym specjalistyczny samochód ratownictwa chemicznego w związku z koniecznością neutralizacji płynów eksploatacyjnych, które przedostały się z uszkodzonego pojazdu do wody. W związku z zaistniałym wyciekiem nie stwierdzono zagrożenia dla środowiska naturalnego.

Kierowcy i jego pasażerowi nic poważnego się nie stało. Zostali oni przebadani przez przybyłą na miejsce załogę karetki Pogotowia Ratunkowego. Mężczyźni nie wymagali hospitalizacji. Policjanci ruchu drogowego nałożyli na kierowcę mandat kredytowany oraz punkty karne. Był on trzeźwy.

Droga w miejscu zdarzenia była przez kilkadziesiąt minut całkowicie zablokowana dla ruchu pojazdów osobowych.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Święcany: samochód osobowy wjechał do stawu i przewrócił się na dach”

  1. Drift wiejski tak oto wyglada.A teraz bima na zlom.Pewnie rejestracja KTA sie nie dziwie.Zwierze mu wybieglo pewnie z pustego stawu przez mlynowke do pelnego stawu.Suszylo gada.Jarac i jezdzic.Oby tak dalej.