Informacje

Jaka przyszłość byłego dworca kolejowego w mieście?

Przywrócić funkcjonalność budynkowi dawnego dworca kolejowego w mieście, a tym samym stworzyć korzystającym z niego pasażerom odpowiednie warunki do oczekiwania na podróż – takie plany przyświecają władzom Jasła. Zaplanowane do realizacji w ciągu najbliższych miesięcy zadanie ma tchnąć w będącą własnością lokalnego samorządu nieruchomość „nowe życie”.

LICZBA DNIA
525,81 m²
– tyle wynosi powierzchnia użytkowa budynku stacyjnego w Jaśle

W ubiegłym roku miasto Jasło przejęło na własność od kolei obiekt przy ulicy Alojzego Metzgera stanowiący dawny budynek stacyjny wraz z przylegającymi do niego działkami. W najbliższym czasie samorząd planuje jego częściową adaptację i ponowne udostępnienie nieruchomości pasażerom. W tym celu niezbędnym będzie wykonanie pewnych prac modernizacyjnych koniecznych do tego, aby dostosować nieeksploatowane od wielu lat pomieszczenia do obecnie obowiązujących standardów wymaganych przez podróżnych. Zamysłem przyświecającym miejscowym włodarzom jest to, aby proces inwestycyjny związany z przywróceniem infrastrukturze tego budynku dawnej funkcjonalności pozwolił na ożywienie zainteresowania lokalnej społeczności transportem kolejowym.

W ciągu najbliższych tygodni samorząd zamierza poznać warunki techniczne związane z planowanym remontem i modernizacją części nieruchomości. W tym celu zostanie zlecone opracowanie niezbędnej dokumentacji technicznej. Zadanie pod nazwą „Przebudowa części budynku byłego dworca PKP wraz z zagospodarowaniem jego otoczenia przy ulicy Metzgera w Jaśle” wpisane jest już do lokalnego budżetu i ma zapewnione finansowanie w wysokości 35 tysięcy złotych.

Miasto jest właścicielem budynku przy ulicy Metzgera, który stanowi dawny obiekt stacyjny PKP. Aby stworzyć tam pewne warunki dla podróżnych chcemy dokonać jego małej modernizacji, przede wszystkim wykonując toalety, które będą odpowiadać standardom, które są na dzień dzisiejszy wymagane oraz małą poczekalnię dla tych podróżnych. Chcemy to zrealizować w roku bieżącym. Te środki zostaną przeznaczone na opracowanie dokumentacji projektowej, później zadanie będziemy realizować z innych środków. Natomiast termomodernizacją budynku dworca oraz zagospodarowaniem terenu wokół niego to całkiem odrębny temat i chcemy się nim zająć w całkowicie odmiennym postępowaniu. Tutaj zależy nam przede wszystkim na stworzeniu odpowiednich warunków dla podróżnych. – wyjaśnia Ryszard Pabian, burmistrz Jasła.

Gospodarz naszego miasta poinformował, że przedmiotowa inwestycja może być między innymi współfinansowana ze środków dostępnych w ramach Wojewódzkiego Funduszu Kolejowego, którego jednym z beneficjentów jest właśnie Jasło. To nowatorskie w skali regionu przedsięwzięcie, którego fundamentalnym celem jest współpraca lokalnych jednostek samorządu terytorialnego na rzecz poprawy jakości infrastruktury kolejowej. Uczestniczą w nim gminy położone w sąsiedztwie linii kolejowej nr 106 relacji Jasło-Rzeszów. Od 2016 roku z programu skorzystały już Boguchwała, Wiśniowa, Strzyżów i Czudec. Zadania zaplanowane przez cztery kolejne podmioty (miasto Jasło, gminę Frysztak, gminę Jasło i gminę Wojaszówka) realizowane będą w ciągu najbliższych dwóch lat (2018-2019). Poszczególni partnerzy zobligowali się do wypłacania ze swoich budżetów po 10 tysięcy złotych na każde z dwóch zaplanowanych na dany rok zadań.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Jaka przyszłość byłego dworca kolejowego w mieście?”

  1. Połączyć funkcjonalność dworca z dawniejszymi standardami z PRL tzn. „poczekalnia 24 H, CAŁOROCZNA , zwłaszcza w zimie. Ograniczy to mało skuteczne akcje w „WIELKI MRÓZ” i ilość nieboszczyków. Nie bać się, że będzie to dotyczyło zwłaszcza bezdomnych i alkoholików. Bo Ci ostatni, aby przeżyć zachowują się na ogół przyzwoicie
    Oni to wywęszą instynktownie gdzie będą mogli się ocalić. A noclegownie wiadomo. Nie dla nich.
    A dla normalnych podróżnych przekimać się na ławce do świtu i eksplorować Bieszczady dalej, to też nie jest bez
    znaczenia.
    A teraz krótko i konkretnie o co mi chodzi.
    Na „wszystkich dworcach świata ” w PRL każdy mógł znaleźć chrześcijański azyl, na parę godzin . Bez względu na porę dnia i roku. I to właśnie mi chodzi.