Informacje

Premiera filmu „Skok przez wieki”

W Jasielskim Domu Kultury miała miejsce prezentacja filmu pt. „Skok przez wieki”. To opowieść fantastyczno – przygodowa przygotowana przez młodzież – uczestników warsztatów filmowo – fotograficznych prowadzonych przez Piotra Jurysia.

Premierowy pokaz filmu poprzedziła konferencja prasowa z udziałem jego twórców oraz głównych wykonawców. Jak podkreślił pomysłodawca projektu Piotr Juryś, opiekun warsztatów filmowo – fotograficznych dedykowanych młodzieży z jasielskich szkół podstawowych, to w pełni amatorska produkcja. „Skok przez wieki” to pełnometrażowa (trwająca godzinę i czterdzieści minut) opowieść fantastyczno – przygodowa, której realizacja rozpoczęła się w 2019 roku.

Gdzieś w połowie tego roku zaczęliśmy myśleć nad tym filmem: jaki to ma być film, czego ma dotyczyć. Młodzież z warsztatów filmowo – fotograficznych zdecydowała, żeby to była powieść fantastyczno – przygodowa. Potem zaczęła się praca ze scenariuszem. – opowiada.

Konferencja prasowa dotycząca premiery filmu „Skok przez wieki” | FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Juryś, razem z młodymi adeptami sztuki filmowej, przygotował już wcześniej dwie inne, nieco krótsze produkcje – „Medalion” oraz „Ty decydujesz”. 

Pięć lat temu stworzyłem taki projekt, który nazywa się warsztaty filmowo – fotograficzne, przy wsparciu Miasta Jasła. Okazało się, że część młodzieży interesuje się właśnie takim czymś jak filmowanie, robienie zdjęć i bardzo chętnie przychodzili na te warsztaty. A ponieważ nie chciałem, by te warsztaty skończyły się na zwykłych lekcjach tylko żeby dzieciaki miały jakiś cel i tym celem była właśnie produkcja filmu. – mówi.

Piotr Juryś | FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Jak widać, obecnie postawili na nieco ambitniejszy pomysł. „Skok przez wieki” to film, który opowiada o losach młodej dziewczyny, która żyje w XII wieku we wiosce Jasiel. – Wychowuje ją wieszcz wioskowy o imieniu Jaksa. On ją szkoli na swoją następczynię, ponieważ Nawojka ma też niezwykłe zdolności. Pewnego dnia, w wyniku wielu różnych zawirowań, które zobaczycie Państwo w filmie, Nawojka przenosi się do naszych czasów. Nie jest świadoma, że przeniosła się do naszych czasów, nie może nic zrozumieć, widzi inną krainę, dziwnych ludzi, rzeczy, których sobie nie potrafi wytłumaczyć. Napotyka na nią grupa dziewcząt, właśnie z warsztatów, które idą sobie robić zdjęcia do lasu. Ona je bardzo intryguje: jest inaczej ubrana, troszeczkę inaczej mówi. Postanawiają się nią zaopiekować. Nie chcą jej zostawić dorosłym. Postanawiają same rozgryźć skąd się wzięła ta dziwna dziewczyna. Tym sposobem właśnie zaczyna się film… – opisuje fabułę Piotr Juryś.

Zdjęcia były realizowane na terenie miasta Jasła, w Skansenie Archeologicznym „Karpacka Troja” w Trzcinicy, w otoczeniu ruin zamku „Golesz” i tamtejszego rezerwatu przyrody oraz w wielu innych miejscach. Wiodące role powierzono uczestniczkom warsztatów – główny trzon stanowiły Aleksandra Kmiecik – Goleń, Kornelia Kaszowicz, Ola Bemben, Wiktoria i Dominika Florko oraz Zuzanna Pasiowiec. Filmową Nawojkę zagrała Manuela Libuszewska, zaś jej opiekuna Grzegorz „Bjorn” Trałka.

Manuela wygrała casting do filmu, ona nie uczestniczyła w warsztatach. Chcieliśmy poszukać głównej bohaterki z zewnątrz naszego grona warsztatowego. Zrobiliśmy casting i ona po prostu okazała się najlepsza. – powiedział Piotr Juryś.

Filmowa „Nawojka” – Manuela Libuszewska: – „Myślę, że ten film dużo wniesie w nasze życie i zostanie na pewno jakąś pamiątką, z której coś wyniesiemy. Wszyscy współpracowaliśmy i każdy dał wsparcie każdemu. Myślę, że gdyby tego wsparcia nie było, ten film nie wyszedłby taki jaki jest.”
Aleksandra Kmiecik – Goleń: „Ja z perspektywy aktorki mogę powiedzieć, że jestem zachwycona, bo grupa była naprawdę mocna. Myślę, że jak ktoś z dalsza zobaczy ten film to naprawdę się zdziwi, że w tak małym mieście jest młodzież o tak niesamowitych talentach”.

W filmie występują ponadto liczne grupy rekonstruktorów historycznych oraz inne osoby, które zostały zaproszone do udziału w projekcie.

Jak podkreśla Juryś, wszyscy starali się, aby efekt końcowy wypadł jak najlepiej.

Robiliśmy to troszkę dla siebie, ale wiadomo, że robiąc film chcemy go pokazać komuś innemu. Tak więc chcieliśmy, aby to wszystko wypadło jak najlepiej. – mówi. – Ja jestem już przyzwyczajony do pracy pod presją, do takich innych rzeczy więc bardziej mobilizowałem młodzież. Nie było ani chwili zwątpienia. Mieliśmy parę takich przykrych sytuacji, ponieważ dość długo szukaliśmy bohatera, którego odgrywa Grzegorz „Bjorn” Trałka. Na początku zaprosiliśmy do produkcji Andrzeja Tarkę. Pan Andrzej się zgodził, spotkał się z nami, ale niestety zmarł zaraz na początku pandemii więc zaczęły się intensywne poszukiwania. Oczywiście ta pandemia też nas troszeczkę przyblokowała. Staraliśmy się trzymać na duchu, że damy radę. Tym sposobem się udało.

Projekt zawiera wiele elementów proedukacyjnych.

Przede wszystkim jest tam element, gdzie dziewczyny się nawzajem wspierają, nie zostawiają tej biednej dziewczyny, której nie znają, swojemu losowi. Jest element związany z ekologią. Są elementy związane z pradawną historią naszego miasta. Na pewno młodzież, oglądając ten film, wiele się nauczy, dowie się wiele ciekawych rzeczy. Chcieliśmy pokazać to wczesne Jasło, początki XII-wiecznej osady Jasiel w dużym skrócie. Jak mogło wyglądać, bo tego tak naprawdę nikt nie wie. – mówi P. Juryś.

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Aleksandra Zajdel – Kijowska, producent filmu, dyrektor Zespołu Szkół Miejskich nr 3:

Przekaz ma elementy historii miasta Jasła. A jeśli chodzi o młodzież to ma bardzo duży aspekt wychowawczy. Oprócz dobrej zabawy to poznanie sztuki filmowej i fotograficznej. Było to głównym założeniem tych warsztatów. A co z nich powstało to wszystkich nas zaskoczyło. Myślę, że Państwa również zaskoczy to, co potrafią amatorzy zrobić. Ja, jako producent, ale przede wszystkim jako dyrektor cieszę się bardzo, bo to jest poszerzenie naszej działalności i choćby dania młodzieży możliwości poznania nowych zawodów. To jest wielkie przedsięwzięcie. Rozpoczynali pracę jako uczniowie naszej szkoły, a teraz już są absolwentami.

Dzisiaj film mieli okazję obejrzeć wyłącznie zaproszeni goście. Jego twórcy zapewniają jednak, że zamierzają wyjść z prezentacją do szerszego grona odbiorców.

Będziemy chcieli zrobić kilka seansów dla młodzieży w Jasielskim Domu Kultury we wrześniu i październiku, jeśli tylko okoliczności epidemiologiczne nam na to pozwolą. Ale będziemy też chcieli zrobić seans dla reszty jaślan. Film będzie wyemitowany końcem września w Telewizji Jasło. Będziemy też szukać jakiegoś ciekawego konkursu. Wiemy, że to będzie trudne, ponieważ większość takich festiwali amatorskich dotyczy tylko filmów krótkometrażowych. Ale może coś znajdziemy. Na pewno będziemy chcieli wysłać ten film w Polskę, promować Jasło i nas, że potrafimy w tym Jaśle coś takiego zrobić. – podaje Juryś.

Pierwotnie premiera „Skoku przez wieki” była planowana na grudzień ubiegłego roku, ale zastopowały ją obostrzenia wynikające z pandemii koronawirusa. Jednak – jak podkreślił Piotr Juryś – nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Ta pandemia miała jeden plus – ten film udało się dopracować, bo wstępnie mieliśmy zrobić premierę w grudniu w tamtym roku. Pewnie nie byłby taki ciekawy jaki jest w tej chwili. – przyznaje.

Autor tego dzieła snuje już kolejne plany na przyszłość. Być może już za kolejnych kilka miesięcy będziemy mogli obejrzeć następną interesującą produkcję przygotowaną przez zdolną jasielską młodzież?

Od pół roku warsztaty prowadzę pod egidą Jasielskiego Domu Kultury. Tym razem z nową młodzieżą, z różnych szkół, prawie ze wszystkich z terenu miasta Jasła. Jest prawie dziewiętnastu uczestników. W tej chwili są na razie początki, ale też mamy plany na czymś skończyć. Na razie oni się uczą. Uczą się kadrować, uczą się przeprowadzania wywiadów, wszystkiego związanego z kamerą i aparatem. Tak myślimy, że dopiero końcem tego roku zaczniemy myśleć nad scenariuszem do nowego filmu. Jest jakiś pomysł, ale o tym decyduje przede wszystkim młodzież. To są ich filmy, tak jak i ten. Jakie mamy sceny zagrać, gdzie mamy te sceny zagrać – to wszystko było z nimi konsultowane. One się zgadzały lub jeśli nie to były dyskusje i zawsze z tego wychodził jakiś consensus. – opisuje.

 ZWIASTUN FILMU: 

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE