Informacje

Urzędnicy przerzucają odpowiedzialność, a mieszkańcy boją się o swój dobytek

Sprawa budowy odwodnienia ulic Kolejowej, Prusa i Pelczara w Jaśle „utknęła” na urzędniczym szczeblu i nie zanosi się, żeby w ciągu najbliższych tygodni ruszyła z miejsca. A mieszkańcy osiedla Górka Klasztorna wciąż nie mogą zapomnieć o koszmarze, który dotyka ich kilka razy do roku podczas obfitych opadów deszczu.

Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar
Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar

Problem w tej chwili powstał na etapie ustalenia kompetencji, kto jest władny wydać pozwolenie wodno-prawne: czy Starostwo Powiatowe w Jaśle czy RZGW w Krakowie. My stoimy na stanowisku, że winno być wydane przez Starostwo Powiatowe. Niestety starostwo stoi na innym stanowisku, sprawę przekazało do RZGW. RZGW nie chce jej przyjąć. Niestety, dokąd to nie zostanie rozstrzygnięte, dotąd temat nie ruszy dalej. Prawdopodobnie skończy się to postępowaniem przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie. – wyjaśnia Ryszard Pabian, zastępca burmistrza Jasła.

Sprawę od początku kadencji obecnej Rady Miasta monitoruje pochodzący z tego osiedla radny Stanisław Zając s. Antoniego. To on wytyka urzędnikom błędy, które popełniają przy realizacji tej inwestycji.

Byłem w ubiegłym tygodniu w starostwie w temacie ulicy Kolejowej, Prusa i Pelczara i nie ma postępu. Jak leżał projekt od maja tak leży do dziś dnia. Pani burmistrz za cztery lata kadencji nie wykonała jednego kroku, aby pomóc ludziom zamieszkałym szczególnie przy ulicy Prusa. Co roku, dwa trzy razy zalewa mieszkańców. Pani burmistrz obojętnie koło tego przechodzi. Komisja Rewizyjna w ubiegłym roku zauważyła, że pani burmistrz nie dokonała w tym temacie prawie nic. – mówi radny.

Na dzisiejszej sesji przypominał również, że w tegorocznym budżecie miasta na ten cel zostały zabezpieczone środki w wysokości półtora miliona złotych. – Uważam, że w tym roku już nic z tego nie będzie. – mówi Zając.

To absolutnie, moim zdaniem, jest niedopuszczalne, żeby za cztery lata burmistrz miasta Jasła w ogóle się nie interesował mieszkańcami, których jest gospodarzem. Burmistrz miasta to tak jak kapitan na statku, schodzi ostatni. A w tej chwili jest sytuacja podbramkowa. Ci ludzie cierpią. O każdej porze mogą przyjść opady i będą znowu zalani. – dodaje.

Mieszkańcom osiedla Górka Klasztorna pozostaje jedynie wierzyć, że po wyborach samorządowych przyjdzie okres, w którym uda się w końcu zrealizować inwestycję, o którą przez tak wiele lat zabiegali.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “Urzędnicy przerzucają odpowiedzialność, a mieszkańcy boją się o swój dobytek”