W Bączalu Dolnym stanął obelisk upamiętniający postać ks. Floriana Zająca 📸
- duchownego niezłomnego, patrioty i człowieka wielkiego serca
Przed wejściem do kościoła parafialnego w Bączalu Dolnym (gmina Skołyszyn) stanął obelisk z tablicą upamiętniającą postać jej dawnego proboszcza ks. Floriana Zająca, który zapisał się na kartach historii ziemi jasielskiej jako duchowny niezłomny i patriota. Jego uroczyste odsłonięcie i poświęcenie miało miejsce w niedzielę, 26 października.
| FOTORELACJA →

Upamiętnienie postaci ks. Floriana Zająca jest związane z przypadającą w tym roku 45. rocznicą jego śmierci. Niedzielne uroczystości zostały przygotowane we współpracy Starostwa Powiatowego w Jaśle oraz Parafii Rzymskokatolickiej pw. Św. Mikołaja i Mienia Maryi w Bączalu Dolnym, gdzie przez wiele lat pełnił posługę kapłańską.
Przybyli na nie licznie – duchowieństwo, parlamentarzyści, władze samorządowe powiatu jasielskiego wszystkich szczebli, delegacja z miasta Przemyśla, delegacja ze słowackiego miasta Stropkov, delegacja NSZZ „Solidarność”, poczty sztandarowe placówek oświatowych i organizacji społecznych, parafianie i mieszkańcy regionu. W wydarzeniu wziął udział również Jacek Bartmiński – syn siostrzeńca uhonorowanego dzisiaj kapłana.
Asystę honorową wystawiła Jednostka Strzelecka 2091 im. gen. Józefa Hallera Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego, działająca przy Zespole Szkół im. prof. Teodora Marchlewskiego Stowarzyszenia Absolwentów Szkół Rolniczych.
Przed wejściem do kościoła znajduje się kamienny obelisk przywieziony z Gór Świętokrzyskich, na którym została zamontowana pamiątkowa tablica.
Aktu odsłonięcia dokonali wspólnie: starosta jasielski Adam Pawluś, proboszcz parafii w Bączalu Dolnym ks. Piotr Sałek oraz Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. Następnie poświęcił ją ks. por. Wojciech Środoń.
Obelisk wraz z tablicą ufundowała społeczność powiatu jasielskiego, za co szczególnie dziękował podczas uroczystości starosta Adam Pawluś: – Przy państwa inicjatywie i zaangażowaniu możemy uczcić pamięć kolejnego duchownego niezłomnego i tym samym zachować to dziedzictwo dla przyszłych pokoleń i kształtować świadomość historyczną naszej społeczności przypominając, że pamięć o przeszłości to fundament naszej tożsamości.
Ks. Florian Zając (1906-1980) to jeden z wielu duchownych niezłomnych, których działalność przypadła na trudny okres wojny i okupacji, a potem brutalnych represji i reżimu komunistycznego. Urodził się w Kruhelu Wielkim, dzisiaj dzielnicy Przemyśla. W czasie II wojny światowej i tuż po jej zakończeniu sprawował posługę proboszcza w parafii Bączal Dolny. Był kapelanem Narodowej Organizacji Wojskowej i Armii Krajowej.
– Wspierał duchowo żołnierzy podziemia, pomagał ukrywającym się rodzinom, więźniom politycznym. Wystawiał metryki dla Żydów, ratując ich przed zagładą. Prowadził tajne nauczanie. Zaangażowany był również w działalność konspiracyjną, a jego parafia stała się miejscem dla oficerów i przywódców ruchu oporu. – mówił starosta.
Adam Pawluś przypomniał także, że ks. Florian organizował pomoc dla jaślan wysiedlonych z miasta jesienią 1944 roku. Z narażeniem życia wysyłał ludzi po ratowanie sprzętów z Kościoła Farnego oraz Kościoła Ojców Franciszkanów, który został doszczętnie zniszczony, a później odbudowany już w innej lokalizacji.
– Po wojnie kiedy wielu liczyło, że nadejdzie upragniona wolność, nadszedł inny terror. Tym razem w imię nowej władzy ludowej. Znowu ks. Florian stanął po stronie prawdy, nie zgadzając się na kłamstwa systemu. – powiedział. – Głosił kazania, które przypominały o Bogu, o Polsce i prawdziwej historii. A to dla komunistów było reakcyjne i wrogie. Za pomoc udzielaną prześladowanym przez UB, za aktywną współpracę z organizacjami komunistycznymi, za kolportaż patriotycznych ulotek, za wierność ideałom został aresztowany i osadzony m.in. w karcerze pod schodami Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Jaśle, gdzie poddawano go brutalnym torturom i przesłuchaniom, wskutek których utracił słuch. Podczas pokazowego procesu jaki mu wytoczono prokurator domagał się kary śmierci. Ostatecznie ks. Florian został skazany na karę 10 lat pozbawienia wolności. W 1953 roku wyszedł na przerwę, po czym zwolniono go na mocy amnestii. Jednak do końca życia nosił w sobie piętno tamtych prześladowań. Mimo to nie przestał być kapłanem – nadal służył w parafiach, pomagał innym, modlił się i przebaczał. – przytoczył życiorys duchownego gospodarz naszego powiatu.
Podczas swojego wystąpienia wspomniał on także o innych duchownych niezłomnych działających na ziemi jasielskiej, w tym błogosławionego księdza Władysława Findysza – proboszcza parafii w Nowym Żmigrodzie, ks. Michała Stępnia – proboszcza parafii w Sieklówce i ks. Stanisława Kułaka – proboszcz parafii w Trzcinicy.
– Duchownych takich jak oni było o wiele więcej. To również tysiące anonimowych kapłanów, którzy pomimo prześladowań i represji wciąż trwali, głosili Ewangelię, chrzcili i odprawiali msze. Nie w imię buntu, ale w imię miłości. Taka postawa wymagała ogromnej odwagi. W tamtym okresie każdy niezależny kapłan traktowany był przez władzę ludową jako zagrożenie. Bo kościół, mimo represji, wciąż stanowił oparcie dla społeczeństwa. Z tego powodu konstruowano spreparowane akty oskarżenia, sfabrykowane dowody, wymuszone zeznania, fałszywi świadkowie, często podstawiani przez UB. Takie działania były na porządku dziennym, a ich cel był jeden – zdyskredytować i zastraszyć innych. W czasach komunistycznych kary i represje dotykały duchownych nie tylko w Polsce, ale wszędzie tam, gdzie ten system panował. Również na terenie ówczesnej Czechosłowacji. Duchowni cierpieli prześladowania, a mimo wszystko – ryzykując życie, więzienie i groźby tortur, pozostali wierni Bogu i narodowi. Dzięki ich odwadze, wartości moralne przetrwały, stając się symbolem niezłomności i duchownego oporu. Przywracanie pamięci o tych postaciach to nie tylko działanie historyczne, ale również głęboko humanistyczne i etyczne. – powiedział Adam Pawluś.
Przed obeliskiem zapłonęły znicze, a także zostały złożone wiązanki kwiatów. Odczytano apel pamięci przygotowany przez młodzież ze szkoły średniej w Trzcinicy.
Oprawę muzyczną wydarzenia zapewniła Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Osobnicy pod kierownictwem kapelmistrza Jana Zygmunta.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl









