Informacje

Dramatyczna akcja ratunkowa na Wisłoce. W nurcie rzeki utonęły dwie osoby

Pomimo zakrojonej na szeroką skalę akcji ratowniczej nie udało się uratować jedenastoletniej dziewczynki i trzydziestodziewięcioletniego mężczyzny, którzy dzisiaj popołudniu utonęli w nurcie rzeki Wisłoki w okolicach ulicy Mickiewicza w Jaśle. W trwające ponad trzy godziny działania zaangażowane były liczne służby, w tym m.in. płetwonurkowie z Sanoka, Tarnowa, Nowego Sącza i Przemyśla.

Tragedia wydarzyła się chwilę przed godziną siedemnastą. Jak poinformował nas aspirant sztabowy Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, przechodząca mostem drogowym w ciągu ulicy Mickiewicza kobieta zaalarmowała służby ratownicze o topiących się w nurcie rzeki Wisłoki dwóch osobach: jak się później okaże dorosłym mężczyźnie i nastoletniej dziewczynce. Na miejsce zdarzenia zostały niezwłoczne skierowane zastępy Państwowej Straży Pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz patrole Policji.

Strażacy, wyposażeni w specjalistyczny sprzęt wodno-nurkowy, rozpoczęli poszukiwania zaginionych osób. Jednocześnie kierujący działaniem ratowniczym podjął decyzję o zadysponowaniu do pomocy dodatkowych sił i środków w postaci dwóch zastępów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kołaczycach oraz wyspecjalizowanych grup ratownictwa wodnego Państwowej Straży Pożarnej z Sanoka, Tarnowa, Nowego Sącza i Przemyśla. Równocześnie z prowadzoną akcją ratowniczą, wyłączono z ruchu jeden pas jezdni mostu i kierowano ruchem wahadłowo.

Jako pierwszego udało się wydobyć spod tafli wody mężczyznę, dopiero po upływie kilkudziesięciu minut dziecko. Pomimo długotrwale prowadzonej przez ratowników reanimacji, ich życia nie udało się uratować. Ofiary to 39-latek i 11-letnia dziewczynka, obydwoje to mieszkańcy naszego miasta. Według oświadczenia rzecznika prasowego Policji, nie byli oni ze sobą spokrewnieni w linii ojciec – dziecko, jak przekazywano w pierwszych komunikatach tuż po zdarzeniu.

Wstępne ustalenia są takie, że ten mężczyzna przebywał tutaj nad rzeką z czwórką dzieci, w tym właśnie z jedenastolatką. Najprawdopodobniej dziewczynka brodziła po rzece. W pewnym momencie wpadła do głębszej wody i zniknęła pod taflą. Mężczyzna usiłował ją ratować i wskoczył za nią do rzeki. Niestety, skutek tego jest tragiczny. Z rzeki wyłowiono 39-latka oraz 11-latkę. Niestety, pomimo reanimacji tych osób nie udało się ich uratować. Z tych wstępnych informacji, jakie posiadam, to te osoby nie były ze sobą spokrewnione. – poinformował Piotr Wojtunik.

Czynności dochodzeniowe w tej sprawie prowadzi Policja, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jaśle.

Policjanci po dotarciu na miejsce zabezpieczyli je. Była już obecna Państwowa Straż Pożarna i trwała akcja ratunkowa. W tym momencie były prowadzone oględziny miejsca zdarzenia, był też obecny prokurator. Te czynności były prowadzone pod jego nadzorem. Sporządzono też dokumentację fotograficzną. W tej sprawie będzie prowadzone śledztwo prokuratorskie. Więcej informacji będzie mogła udzielić prokuratura. Na terenie mostu przemieszczały się swobodnie osoby, jak również przejeżdżały pojazdy. Miejsce wypadku zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy, przede wszystkim rozłożono parawan, aby nie było widać pewnych czynności. – mówił nam po godzinie dwudziestej Piotr Wojtunik.

Brygadier Wacław Pasterczyk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle powiedział nam, że zgłoszenie o wypadku wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego minutę przed godziną siedemnastą.

Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w rzece Wisłoce na ulicy Mickiewicza koło mostu znajduje się dziecko. Za tym dzieckiem na pomoc wskoczył mężczyzna. Na pomoc natychmiast zadysponowaliśmy sześć zastępów wraz z łodzią oraz grupy poszukiwawcze wodno-nurkowe. Cały czas strażacy szukali tych osób, które znajdują się pod wodą. Mężczyznę udało się wyciągnąć na brzeg około godziny 17:47. Na miejscu było już Pogotowie Ratunkowe. Podjęto reanimację tego mężczyzny, niestety o 18:28 lekarz stwierdził zgon tego mężczyzny. Cały czas nurkowie szukali dziecka. Jak się później okazało to dziewczynka. Została ona wyciągnięta na brzeg o 19:16. Również ona została poddana reanimacji. O godzinie 19:36 niestety lekarz stwierdził zgon także i tego dziecka.

Akcją koordynował bezpośrednio Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle st. bryg. Marek Górniak.

FOTO:

Akcja ratownicza na rzece Wisłoce

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE