Nie ma zgody na odpłatne nabycie działek na osiedlu Górka Klasztorna pod budowę łącznika drogowego

Jasielscy radni nie zgodzili się na nabycie działek położonych w rejonie ulic Henryka Sienkiewicza i Wisławy Szymborskiej na osiedlu Górka Klasztorna. Z takim wnioskiem wystąpili ich właściciele mając na uwadze konieczność wykonania łącznika drogowego, który usprawniłby dojazd do zlokalizowanych w tamtej części naszego miasta posesji.
Projekt uchwały został przygotowany w oparciu o wniosek zainteresowanych mieszkańców Górki Klasztornej, którzy zwrócili się do magistratu z propozycją odpłatnego nabycia na rzecz miasta prawa własności pięciu działek o łącznej powierzchni około czterech arów. Chodzi o niewielki wycinek terenu, położony w okolicy zabudowań jednorodzinnych i ogródków działkowych w rejonie ulic Wisławy Szymborskiej i Henryka Sienkiewicza. Ta druga na swoim końcowym odcinku jest w tej chwili drogą „ślepą”. Propozycja ta ma wiązać się z planami wykonania łącznika obu ulic, który usprawniłby komunikację wewnątrz osiedla.
Orientacyjna cena jaką miasto miałoby wydatkować na ten cel z własnego budżetu to kwota 45 tysięcy złotych. Została ona wyszacowana na podstawie przeprowadzonych rozmów z właścicielami nieruchomości. Jak podał w uzasadnieniu skarbnik miasta, do tego należy włączyć koszty sporządzenia aktów notarialnych wraz z opłatami wieczysto-księgowymi w wysokości około 3 tysięcy złotych.
Jak wskazywała podczas sesji Bogusława Wójcik, jest to sytuacja, która w ostatniej kadencji Rady Miejskiej nie miała precedensu. Radna powoływała się na przykłady z osiedli Gądki, Brzyszczki czy Sobniów, gdzie do tej pory praktykowano taką formę, że mieszkańcy przekazywali miastu grunty pod urządzenie drogi dojazdowej do swoich posesji nieodpłatnie.
– Z tego co wiem to na osiedlach, gdzie robiło się infrastrukturę, wielu mieszkańców, żeby mieć drogę dojazdową do swoich nieruchomości oddawało te grunty za darmo, bo w końcu to dla nich jest korzyść. Więc ja tutaj mam dylemat. Z całym szacunkiem dla wnioskodawców, ale niestety na ten moment nie mogę się na to zgodzić. – powiedziała.
Adam Kostrząb potwierdził, że to pierwszy taki przypadek z jakim spotyka się w swojej kadencji na stanowisku burmistrza miasta Jasła. – Jest to w sumie pierwszy taki przypadek w ciągu ostatniego roku, z którym się spotkałem podczas indywidualnych spotkań z mieszkańcami w różnych sprawach. To był pierwszy taki przypadek, gdzie ja nie mogę jako burmistrz zadeklarować podczas takiej rozmowy czy to pójdzie w taką, czy w inną stronę, gdyż w tym konkretnym przypadku burmistrz miasta Jasła nie ma upoważnienia ustawowego do dowolnego i swobodnego dysponowania nieruchomościami – zakupu czy sprzedaży. W każdej takiej sytuacji, gdy wykracza to poza kompetencje burmistrza, informuję taką osobę, że jest potrzebna uchwała Rady Miasta, aby burmistrz mógł później fizycznie działkę nabyć bądź sprzedać. A to jest pierwsza sytuacja, w której taki podmiot złożył wniosek o nabycie przez miasto. Oczywiście była rozmowa na ten temat, że w przypadku darowizny podejrzewam, że decyzja Rady Miejskiej będzie pozytywna. Ja również chciałbym mieć od Wysokiej Rady taką jasną deklarację czy rozmawiać w takim kierunku, gdyż jest to poza swobodną kompetencją burmistrza. A też to będzie dla mnie jasny sygnał czy Rada chciałaby – może nie precedens, bo podejrzewam, że w poprzednich latach takie sytuacje były, że jakieś pojedyncze nieruchomości były kupowane. Muszę założyć, że mogło tak być – nie wiem. W ciągu ostatniego roku nie było takiej sytuacji – to jest pierwsza taka sytuacja. Ja myślę, że ta uchwała będzie o tyle ważna, że też da jasny kierunek, w którym idziemy wspólnie – czy decydujemy się w takich sytuacjach gruntów, oczywiście poza trybem specustawy drogowej, czy jednak nie. – powiedział.
Nadmienił, że wynik głosowania będzie dla niego jasnym wyznacznikiem w jakim kierunku będzie podążać miasto w podobnych przypadkach. – To też będzie sygnał dla mnie czy taki projekt uchwały mam sporządzać, czy po prostu odmawiać mieszkańcowi czy innemu podmiotowi, że z góry jest przyjęte jednolite stanowisko Rady Miejskiej, że w takich sytuacjach nie nabywamy nieruchomości i kropka. Czy ewentualnie przedkładać to na posiedzenie komisji w jakiejś innej formie. Dlatego zdecydowałem o przedłożeniu tego projektu uchwały na obrady sesji z racji tego, że jest to pierwszy taki przypadek i w sumie chciałbym też obrać jakiś kierunek. – podał burmistrz.
Krystyna Sikora powiedziała, że nie ma żadnych wątpliwości co do zasadności wykonania przedmiotowej drogi, gdyż w kompetencjach gminy jest dbałość o utrzymanie ciągów komunikacyjnych. Potwierdza natomiast, że wśród większości radnych pojawił się niepokój jeśli chodzi o samą formę w jakiej miałoby nastąpić nabycie tych działek.
– Faktem jest, że wielokrotnie podejmowaliśmy uchwały o nieodpłatnym nabyciu od mieszkańców gruntów pod budowę drogi. Było to obwarowane ścisłymi przepisami. Miały to być grunty szerokości minimum 5 metrów. Jeżeli droga była „ślepa” to musiał być plac nawrotowy. Taka sytuacja była tutaj podejmowana wielokrotnie. Więc uważam, że faktycznie jeśli za tym zagłosujemy to będzie precedens. Trzeba wytyczyć pewne kierunki w jakich będziemy szli. Uważam, że czasami jest większy interes dla większej grupy mieszkańców wykupić kawałek gruntu jeżeli droga ma mieć strategiczne znaczenie. Ja na dzisiaj jestem na nie, bo takie jest moje zdanie. Nie możemy traktować ludzi różnie – od jednych podejmować bezpłatnie, a drugim płacić za takie fragmenty, bo to są w zasadzie fragmenty gruntów. – powiedziała.
Przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Węgrzyn zaznaczył z kolei, że „ta uchwała jeżeli jej dzisiaj nie przegłosujemy wytyczy nam pewien trend, w którym będziemy szli. Jeżeli nie zostanie ona podjęta, a ludzie będą chcieli tą drogę, to sami przyjdą do miasta i może się zdecydują te działki przekazać nieodpłatnie. Chyba, że im nie będzie na tym zależało to nie przyjdą”.
Bogusława Wójcik naciskała na włodarza, aby ten odpowiedział czy była prowadzona rozmowa z zainteresowanymi mieszkańcami, by ci zdecydowali się przekazać działki na rzecz miasta w formie darowizny.
Burmistrz Kostrząb konkluduje: – Ja podczas tych spotkań, podczas których przyjmuję mieszkańców i inne podmioty staram się w miarę szeroko przedstawić wszystkie możliwości i kontekst prawny jaki jest w danej sytuacji. Tutaj również to zostało przedstawione, że istnieje możliwość przekazania w formie darowizny na rzecz miasta Jasła. Wniosek wpłynął, że państwo są zainteresowani sprzedażą więc w takiej formie zostało to przedstawione. Odnośnie szerszej rozmowy z mieszkańcami osiedla – podejrzewam, że jakaś dyskusja jest, ale prawdę powiedziawszy to wykracza poza przedmiot tej uchwały.
Kierownik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta w Jaśle Łukasz Kosiba przytoczył wniosek mieszkańców ulicy Sienkiewicza: – W lutym tego roku do burmistrza wpłynęło pismo mieszkańców ulicy Sienkiewicza. Jest tutaj podpisane 11 osób, które zwróciły się z prośbą o wykonanie takiego łącznika ze względu na fakt, że ulica Sienkiewicza jest ulicą wąską i tak naprawdę cały ruch do ogródków działkowych zlokalizowanych przy tej ulicy odbywa się właśnie tą drogą. Wskazują mieszkańcy, że te samochody często stają na poboczu tej drogi, utrudniając ruch tą ulicą Sienkiewicza, a taki łącznik mógłby przerzucić ten ruch na ulicę Wisławy Szymborskiej. Dlatego również taki projekt został dzisiaj przedstawiony.
Jako radni jesteśmy za poszerzaniem infrastruktury drogowej w Jaśle natomiast nie w taki sposób, podsumowała dyskusję nad omawianym tematem Bogusława Wójcik.
Ostatecznie, projekt uchwały został odrzucony – 14 radnych było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. Nikt nie był za.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl