Informacje

W Jaśle nie ma już zagrożenia powodziowego

Stabilizuje się sytuacja powodziowa w mieście. Na wszystkich trzech rzekach popołudniu odnotowano stany poniżej poziomu ostrzegawczego. W poniedziałek (17 bm.) na punkcie pomiarowym przy ulicy Kazimierza Wielkiego zanotowano rekordowy poziom rzeki Jasiołki, który był o dziesięć centymetrów wyższy niż podczas powodzi w czerwcu 2006 roku. Teraz trwa usuwanie skutków gwałtownego wezbrania wód.

Maciej Jagielski. Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar
Maciej Jagielski, kierownik WSO UMJ.
Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar

RAPORT SPECJALNY:

19.05: W powiecie straty będą większe niż w ubiegłych latach?
Czytaj więcej…


17.05: Stadion Czarnych Jasło zalany!
Czytaj więcej…


17.05: Podtopienia na jasielskich osiedlach (foto)
Czytaj więcej…


17.05: Kościół w Niegłowicach uratowany!
Czytaj więcej…


17.05: Ulica Prusa znowu pod wodą
Czytaj więcej…


17.05: W Brzyściu pod naporem błota zawalił się dom
Czytaj więcej…


17.05: Rzeki powoli opadają
Czytaj więcej…


17.05: Poziom wód nadal wysoki
Czytaj więcej…


17.05: Podtopienia w Jaśle i okolicach (foto)
Czytaj więcej…

Od niedzieli od godziny 10 rano prowadziliśmy działania mające na celu ograniczenie skutków powodzi, jaka w naszym kierunku się zbliżała. W trakcie przyboru tych wód najwyższy poziom zanotowaliśmy na rzece Wisłoce w punkcie pomiarowym Żółków Liwocz w dniu 17 maja o godzinie 7 rano i był to poziom wysokości 490 centymetrów. Było to przekroczenie stanu alarmowego o 140 centymetry. Na rzece Wisłoce w Krajowicach najwyższy poziom zanotowaliśmy również 17 maja o godzinie 12 w wysokości 671 centymetrów i było to przekroczenie stanu alarmowego o 221 centymetrów. Na rzece Ropie najwyższy poziom zanotowaliśmy również 17 maja o godzinie 11 i było to 589 centymetrów. Tu wystąpiło przekroczenie stanu alarmowego o 209 centymetrów. Natomiast na rzece Jasiołce w punkcie pomiarowym przy moście na ulicy Kazimierza Wielkiego najwyższy poziom zanotowaliśmy od godziny 12 do godziny 16 i było to 593 centymetry. Tutaj mieliśmy przekroczenie stanu alarmowego o 173 centymetry. – powiedział portalowi terazJaslo.pl Maciej Jagielski, kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Jaśle.

W tej chwili sytuacja wraca do normalności. W Jaśle został odwołany już alarm powodziowy. O godzinie 15-tej poziom Wisłoki w Żółkowie wynosił 172 cm, jest to 48 cm poniżej stanu ostrzegawczego. Wisłoka w Krajowicach osiągnęła poziom 302 cm, 28 cm poniżej stanu ostrzegawczego. Stan Ropy w Topolinach to 184 cm, czyli 36 cm poniżej stanów ostrzegawczych. Na Jasiołce przy ul. Kazimierza Wielkiego rzeka osiągnęła poziom 254 cm, czyli 46 cm poniżej stanu ostrzegawczego.

Na chwilę obecną nasze działania skupiają się w całości na usuwaniu skutków tej powodzi, która miała miejsce na naszym terenie. Nasze jednostki w postaci Ochotniczych Straży Pożarnych, Straży Miejskiej, pracowników interwencyjnych, cały czas działają. Wypompowujemy wodę z zalanych domów, piwnic, wszystkich rozlewisk. Dowozimy wodę dla mieszkańców tych, którzy takiej wody nie posiadają, ponieważ nie są podpięci do wodociągów, a ich studnie zostały zalane. Taką akcję trzeci dzień prowadzimy. – mówi Maciej Jagielski.

Od niedzieli do dzisiaj członkowie Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego mieli pełne ręce roboty. Telefony od mieszkańców proszących o pomoc się urywały.

Cała praca naszego Centrum skupiała się na koordynacji wszelkich działań wszystkich służb i jednostek współpracujących podczas usuwania skutków. W Centrum prowadziliśmy całodobowy dyżur od niedzieli od godziny 10. Cały czas w pracy na dyżurze uczestniczyło dwie do trzech osób. Zgłoszeń było tyle, że nie jesteśmy w stanie tego zliczyć. Mieliśmy dwa telefony stacjonarne na biurku, dwa telefony komórkowe, radiostację. Często bywało tak, ze obydwa były używane przez każdą z osób. Zgłoszeń było nawet kilkaset. Będziemy prowadzili go nadal całodobowo. Kierujemy siły i środki tam, gdzie tego wymaga dana sytuacja. – podkreśla kierownik.

Podobnie było siedzibie Państwowej Straży Pożarnej, gdzie przychodzą zgłoszenia na numer alarmowy 112 i 998.

Wacław Pasterczyk. Fot. terazJaslo.pl / Daniel Baron
mł. bryg. Wacław Pasterczyk, PSP Jasło.
Fot. terazJaslo.pl / Daniel Baron

Zgłoszeń było bardzo dużo. Szczególnie w dniach 16, 17 maja. Można powiedzieć, że telefon ciągle się odzywał. Zgłoszenia były przyjmowane na bieżąco, selekcjonowane, siły i środki były dysponowane do najbardziej zagrożonych obszarów miasta i gmin. Strażacy robili wszystko, żeby szybko i sprawnie nieść pomoc. – powiedział Wacław Pasterczyk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle.

Od 16 do 20 maja strażacy z Państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych byli dysponowani do 272 zdarzeń na terenie całego powiatu jasielskiego.

16 i 17 maja działania straży pożarnych polegały głównie na zabezpieczaniu budynków gospodarczych, budynków mieszkalnych podtapianych przez wody rzek i potoków na terenie powiatu jasielskiego. Stan wód w rzekach przekroczył stany alarmowe o ponad metr. Sytuacja była bardzo trudna, jednak ta woda zaczęła już w dniu 18-19 maja stopniowo opadać. Skutki powodzi usuwało 40 samochodów z Ochotniczych Straży Pożarnych, 240 osób ochotników-strażaków. Oczywiście wszystkie siły Państwowej Straży Pożarnej, wszyscy strażacy byli w gotowości, pracowali przy powodzi. Działania od 19 maja polegają głównie na wypompowywaniu wody z piwnic, studni i rozlewisk. Ta akcja potrwa jeszcze na pewno wiele dni. – mówi Pasterczyk.

Objęte działaniami ratowniczymi były następujące gminy: Miasto Jasło, Gmina Jasło (miejscowości Warzyce, Niepla, Chrząstówka, Szebnie,Trzcinica), Gmina Tarnowiec (miejscowości Umieszcz, Tarnowiec, Dobrucowa, Łubno Opace, Łubienko, Łajsce), Gmina Skołyszyn (miejscowości Przysieki, Święcany, Skołyszyn), Gmina Kołaczyce (miejscowości Kołaczyce, Sieklówka, Lublica, Bieździedza, Nawsie Kołaczyckie, Sowina), Gmina Dębowiec (miejscowości Wola Dębowiecka, Dębowiec) Gmina Nowy Żmigród (miejscowości Toki, Grabanina).

W samym Jaśle najgorsza sytuacja była na osiedlach: Sobniów, Niegłowice, Hankówka, Górka Klasztorna (ulica Bolesława Prusa i Kolejowa), Rafineria, Mickiewicza (za targowicą) oraz Kaczorowy, gdzie zalane zostały ogródki działkowe położone obok rzeki Wisłoki.

Do ewakuacji było przygotowanych kilka budynków, jednak do nich nie doszło, ponieważ woda na szczęście zaczęła opadać. Akcja usuwania skutków powodzi może potrwać jeszcze dość długo. Nie chcę tutaj mówić o konkretnych datach, ale może trwać tydzień, nawet dwa, ponieważ te zastoiska wodne są naprawdę duże i żeby móc wypompować studnie trzeba poczekać aż same się odsączą i spłyną lub my je wypompujemy. – powiedział Maciej Jagielski.

Kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich jasielskiego magistratu dodaje, że prognozy na najbliższe dni dla naszego miasta są optymistyczne. Wprawdzie ma jeszcze padać, ale poziom wód nie urośnie już do stanów alarmowych.

Prognozy są optymistyczne. Mamy o tyle szczęście, że poziom wód na naszych rzekach spadł i jest miejsce w przypadku wystąpienia kolejnych intensywnych opadów deszczu, aby ta woda miała miejsce gdzie spłynąć. – dodaje Jagielski.

Przez cały czas do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jaśle można zgłaszać wnioski o pomoc przy wypompowywaniu wody z piwnic i studni. Całodobowy telefon: (013) 448 63 70.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE

OPINIE: “W Jaśle nie ma już zagrożenia powodziowego”

  1. A czy mi się zdawało, czy nie że Pan Marek Roman teraz nie jest strategiem już pierwszego frontu tylko worki z piaskiem przydziela?

  2. Największa powódź była pod kapliczką, a i tak czytająca prośby Pani Burmistrz…
    aaaa zresztą…
    Tyle zostało.