Informacje

WF na „Orliku”? Czemu nie!

Drugi w gminie Kołaczyce kompleks boisk sportowych powstały w ramach rządowego programu „Orlik 2012” oddano oficjalnie do użytku w Bieździedzy. Powstał tuż przy drodze powiatowej, naprzeciwko miejscowego zespołu szkół. Właśnie z myślą o krzewieniu kultury fizycznej wśród najmłodszych, którym do tej pory brakowało szkolnego boiska z prawdziwego zdarzenia.

Orlik w Bieździedzy
Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Jak przyznaje dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Bieździedzy Wiesław Jedziniak nowo wybudowany kompleks sportowo-rekreacyjny to wymarzony prezent dla miejscowej społeczności.

To bardzo ważny obiekt dla nas, ponieważ przez długi czas borykaliśmy się z tym, że nie mieliśmy szkolnego boiska. Trzeba było go odbudować, ale po wybudowaniu „Orlika” nie trzeba będzie tego robić. Będziemy korzystać z niego i myślę, że uczniowie tylko na to czekają. Swojego boiska nie mieliśmy około pięciu lat. I tak trochę sala gimnastyczna, trochę plener, a potem jak zaczęto myśleć o budowie tego „Orlika” czekaliśmy cierpliwie na jego wybudowanie. – podkreśla.

Burmistrz miasta i gminy Kołaczyce Małgorzata Salacha podkreśla, że to właśnie sami mieszkańcy Bieździedzy i okolicznych miejscowości wyszli z ideą wybudowania „Orlika” właśnie tutaj. Samorząd przychylnie podszedł do tej kwestii.

Jest tu bardzo duża szkoła, która liczy przeszło trzysta dzieci. Oprócz tego działa tutaj Ludowy Klub Sportowy „Orzeł”, przy którym skupia się nie tylko kadra starszych osób, ale też kilka drużyn młodszych. Widać było, że jest taka potrzeba, aby w tej miejscowości powstał taki kompleks boisk. Zresztą gdyby gmina nie spełniła kryteriów to nigdy by się nie zakwalifikowała do programu „Orlik 2012”. W nim trzeba spełnić m.in. warunek, że „Orlik” ma być obłożony codziennie. Mówi się, że ważny jest człowiek i inwestycja w niego. Powiem, że to jest mądra inwestycja w tego człowieka. Widzimy, że coraz więcej osób w naszym kraju przywiązuje wagę do wyglądu zewnętrznego i uprawiania sportu. A gdy człowiek jest zdrowy może normalnie funkcjonować w społeczeństwie. – powiedziała.

Kompleks w Bieździedzy tworzy boisko do piłki nożnej o nawierzchni z trawy syntetycznej (wymiary 30×62 m), boisko wielofunkcyjne o nawierzchni poliuretanowej (wymiary 19,1×32,1 m) z możliwością uprawiania czterech dyscyplin (koszykówki, piłki siatkowej, badmintona i tenisa ziemnego), na co pozwalają zamontowane urządzenia oraz murowany budynek zaplecza socjalnego z węzłem higieniczno – sanitarnym. Ten – w zamyśle projektanta – technologią wykonania nawiązuje do regionalnej architektury.

Tym właśnie różni się od swojego starszego „brata” z Kołaczyc. – Ponieważ wtedy ministerstwo narzucało inny rodzaj budynku gospodarczego, w którym znajdują się szatnie, pomieszczenie dla opiekuna obiektu. W Kołaczycach powstał taki kontener. Myślę, że to jest niewypał i gorzej go utrzymać. Natomiast teraz ministerstwo zgodziło się budować budynki murowane i ten jest o wiele fajniejszy i bardziej funkcjonalny. Będzie dłużej służył i łatwiej będzie go utrzymać. – podkreśla Małgorzata Salacha.

Dzięki zainstalowanym projektorom na ośmiu masztach o wysokości 12 metrów każdy można tu poprawiać swoją tężyznę fizyczną do późnych godzin wieczornych.

Wokół całego obiektu zaprojektowano ogrodzenie o konstrukcji ze słupków stalowych koloru zielonego. Obok wybudowano „zielony parking” z dziesięcioma miejscami postojowymi, w tym jednym z przeznaczeniem dla osób niepełnosprawnych. Łącznik między drogą powiatową, a „Orlikiem” wyłożono kostką brukową. Zamontowano także estetyczne kosze na śmieci i stojaki na rowery.

Inwestycja kosztowała 1 179 300 złotych, a środki pochodziły z trzech źródeł: budżetu państwa (500 tysięcy złotych), budżetu województwa podkarpackiego (333 tysiące złotych) i budżetu gminy Kołaczyce (346 300 złotych).

Przetarg na wykonanie prac budowlanych wygrała firma Polcourt S.A. z Warszawy, jednak nie wywiązała się do końca z podjętego zobowiązania. – Gmina była zmuszona zerwać z nią umowę na wykonanie. Musieliśmy znowu ogłosić przetarg, wyłonić dwóch wykonawców, którzy zajmowali się wykończeniem budynku, obejściem, parkingiem i drogami dojazdowymi. Ministerstwo wyraziło zgodę na przedłużenie wykonania tego zadania do końca maja tego roku. – przyznaje pani burmistrz.

Dokończeniem prac przy budynku szatniowo-sanitarnym zajęło się Przedsiębiorstwo Budowlano Instalacyjne INSBUD s.c. z Jasła, a zagospodarowaniem terenu wokół kompleksu oraz budową drogi dojazdowej i parkingu Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w Kołaczycach.

Obiekt został dopuszczony przez nadzór budowlany i może służyć dla tutejszej społeczności i całej gminy. – podkreśla Salacha.

„Orlik” jest obiektem ogólnodostępnym, ale w pierwszej kolejności adresowanym do miejscowej społeczności. Burmistrz Małgorzata Salacha zaznacza jednak, że goście spoza terenu gminy będą tu również mile widziani.

Będzie zatrudniony pracownik, ponieważ jest taki wymóg. W okresie wakacyjnym kompleks będzie udostępniony od godzin południowych do godzin wieczornych, ponieważ do południa są upały. Natomiast od września będzie zmieniony grafik i udostępniany od rana uczniom szkoły w ramach zajęć lekcyjnych. Oczywiście, że nasi mieszkańcy mają pierwszeństwo, bo dla nich to zostało wybudowane, ale myślę, że wszyscy się zmieszczą w grafiku i będą mogli z niego skorzystać. Tym bardziej, że zostanie rozładowany harmonogram zajęć na „Orliku” w Kołaczycach, ponieważ tam jest nieraz ciężko znaleźć grupom miejsce. Tutaj będą mogli z powodzeniem przyjechać i sobie ćwiczyć. – powiedziała.

W uroczystym otwarciu kompleksu wzięli udział uczniowie miejscowego zespołu szkół, władze samorządowe gminy Kołaczyce, dyrektorzy placówek oświatowych i instytucji kulturalnych, prezesi klubów sportowych działających w gminie, komendanci: straży pożarnej i Policji z Jasła oraz zaproszeni goście.

„Niech on dobrze służy. Służy temu, o czym bardzo często się mówi, a więc kształtowaniu ciała. Ale również niech wspaniale wychowuje, bo każdy obiekt sportowy i sport to miejsce na wychowanie, czyli szacunku do pracy, szacunku do drugiego człowieka. Powiązanie wykonanej pracy z osiąganymi efektami uczy systematyczności i pracowitości” – życzył młodzieży Podkarpacki Wicekurator Oświaty w Rzeszowie Antoni Wydro.

Sam brał już udział w otwarciu kilkunastu tego typu obiektów w całym regionie. Zapytany o to, czy nie stracił już rachuby ile „Orlików” wybudowano na Podkarpaciu przyznał: – Straciłem, bo tych obiektów powstaje bardzo dużo, ku naszej wielkiej radości. Dzisiaj jesteśmy świadkami pięknej uroczystości. Wspaniała pogoda, która pokazuje, że lato tuż tuż, że zbliżają się wakacje. I oto młodzież i mieszkańcy Bieździedzy otrzymują piękny dar, czyli tak pięknie wyglądające obiekty sportowe. Tak naprawdę nie wiem ile ich jest, ale wiem, że one wszystkie bardzo dobrze służą, bo mają ogromne znaczenie. Tutaj młodzi ludzie zostawiają nadmiar energii, tutaj pozbywają się stresów i tego wszystkiego złego, czego nabyli przez cały dzień.

Antoni Wydro podkreślił, że budowa „Orlików” to ogromne przedsięwzięcie finansowe, które scala trzy środowiska: ministerstwo sportu i turystyki, samorząd województwa i daną jednostkę samorządu terytorialnego. Ale stawia też przed gminami wyzwanie ekonomiczne, zobowiązując je do późniejszego utrzymania całego kompleksu.

To jest przede wszystkim pomysł rządu, który w osobie minister sportu przekazuje również środki na budowę tych obiektów. To jedna trzecia środków. To również wsparcie samorządu województwa, bo samorząd województwa przeznacza również jedną trzecią środków. Ale musimy pamiętać o ogromnym wyzwaniu, które stanęło przed samorządem gminnym. To samorząd, często w niełatwej sytuacji, zobowiązuje się do przekazania środków na to, żeby taki obiekt powstał właśnie tutaj na miejscu i żeby był skierowany z ofertą do tych młodych ludzi. Ale zaznaczam też, że nie tylko do tych młodych, którzy uczęszczają do szkoły. Pamiętajmy, żeby jakikolwiek obiekt sportowy spełniał swoje zadanie ważnym jest, żeby tutaj przychodzili również starsi. Czasem ci, którzy uczęszczają do szkół ponadgimnazjalnych i gdzieś dalej, ale czasem również mieszkańcy, którzy zechcą popracować nad swoim ciałem. – mówi.

Rządowy program „Moje Boisko – Orlik 2012” został ciepło przyjęty. W naszym regionie powstała ponad setka kompleksów, na Jasielszczyźnie – cztery (przed Bieździedzą w Kołaczycach i dwa w Jaśle – przy Młodzieżowym Domu Kultury na Ogródku Jordanowskim i przy Zespole Szkół Miejskich nr 3 na ulicy Szkolnej 38).

Według kuratora oświaty jest szansa na stworzenie podobnego przedsięwzięcia, ale obejmującego inne dyscypliny sportowe.

W tej chwili jesteśmy w takiej sytuacji, że ci, którzy chcieliby takie boiska wielofunkcyjne u siebie budować, już lista tych osób powoli się wyczerpuje. Myślę, że powoli też te szkoły, które jeszcze nie mają hal sportowych skłaniają się ku temu, aby również powstawały hale sportowe. Pamiętajmy przecież, że nauka w szkole trwa od września do czerwca i tak naprawdę nigdy nie wiadomo jaka we wrześniu będzie pogoda. Ale przez szereg miesięcy pogoda jest taka sobie. W związku z tym warto, żeby młodzież spotykała się na hali sportowej. Naszym marzeniem, chyba bardzo trudnym do spełnienia, jest również to, żeby powstawały jakieś baseny. Z tym, że w tej chwili wygląda to w taki sposób, że powstają baseny w tych większych ośrodkach powiatowych i również przy wsparciu gmin młodzież udaje się tam. Mówi się w tej chwili, że pływanie jest najdoskonalszym sposobem pracy nad własnym ciałem. Nad tym, żebyśmy byli jak najdłużej sprawni. To jest ten sport, który z jednej strony jest wspaniały, pociągający, zwłaszcza w takie dni jak dzisiaj, ale z drugiej strony nie obciąża nadmiernie naszych stawów tak jak to czyni na przykład bieganie. – powiedział Antoni Wydro.

Jeszcze w tym roku gmina Kołaczyce zamierza utworzyć dwa mniejsze przyszkolne boiska sportowe. Przy Zespole Szkół Społecznych w Lublicy zostanie wybudowane boisko sportowo-rekreacyjne o wymiarach 14×30 m o nawierzchni bitumicznej z przeznaczeniem do koszykówki i piłki siatkowej, a przy Zespole Szkół Społecznych w Sowinie zostanie zmodernizowane obecne o wymiarach 20×50 m.

Na pewno mniejsze szkoły na terenie gminy mogą pozazdrościć tego „Orlika”. Dla nich byłoby jednak problemem wystawić drużynę jednej klasy do rozgrywek, ale nie zapominam o nich. – podkreśla Salacha. – W tym roku będą budowane mniejsze boiska, według uznania jakie zgłosiły do mnie te szkoły, dla dzieci z tamtych miejscowości. Żeby miały namiastkę może nie tak dużego obiektu sportowego, ale dobrego boiska, gdzie mogą się realizować.

ZOBACZ FOTORELACJĘ: Otwarcie kompleksu boisk sportowych „Orlik 2012″ w Bieździedzy

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE