Informacje

Miasto wypowiedziało wojnę komarom i kleszczom. Czy skutecznie?

Wilgoć i wysokie temperatury, które wystąpiły na przełomie maja i czerwca tego roku, sprzyjają rozwojowi komarów i kleszczy. Dlatego też na ogólnodostępnych terenach rekreacyjnych i zielonych w naszym mieście zlecono wykonanie dezynfekcji. Zabieg ten ma zapobiec dalszemu wylęganiu się owadów. Opryski zostaną przeprowadzone powtórnie za kilka tygodni, aby wzmocnić efekt działania.

Jasło poszło wzorem innych podkarpackich miast i zdecydowało się na wykonanie oprysków jedynie na ogólnodostępnych terenach rekreacyjnych i zielonych. Taki zabieg ma na celu wyeliminowanie niepożądanych skutków działania wykorzystywanych w tym celu preparatów chemicznych posiadający odpowiednie atesty Ministerstwa Środowiska.

Marcin Gustek, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Jaśle, podczas obrad Rady Miejskiej Jasła wyjaśniał:

Do odkomarzania wytypowaliśmy trzydzieści hektarów. Były to tereny rekreacyjne i tereny zieleni miejskiej urządzone. Poszliśmy takim samym kluczem jak inne podkarpackie miasta typu Rzeszów czy Mielec, które robiły to kilka dni wcześniej od nas. Zrobiliśmy to w najszybszym terminie w jakim firma mogła to zrobić. Ze względu na tą sytuację takie firmy były mocne obłożone pracą. Dodatkowo, muszą być odpowiednie warunki atmosferyczne, czyli nie ma mowy o żadnych opadach deszczu. To też dodatkowo utrudnia wyznaczenie terminu i przeprowadzenie akcji. Przeprowadziliśmy to na terenach miejskich. Nie rozszerzaliśmy tej akcji poza nasze tereny miejskie, ponieważ nie było to robione w ramach usuwania skutków klęsk żywiołowych. Ponadto są też mocne naciski ze strony środowisk pszczelarskich, że te środki są naprawdę bardzo szkodliwe. Nie wszystkie miasta się na to zdecydowały. Na przykład miasto Krosno rozważało taką możliwość, ale jednak stwierdzili, że nie będą tej akcji prowadzić u siebie.

Pierwsze opryski miały miejsce 17 czerwca w godzinach popołudniowych. Aby akcja była skuteczna i przyniosła oczekiwane efekty, zostaną one powtórzone za około trzy tygodnie.

Działania objęły swym zasięgiem w sumie trzydzieści hektarów, co stanowi zaledwie jeden procent powierzchni całego miasta. Samorząd zdecydował się na przeprowadzenie odkomarzania terenów, które są ogólnodostępne i w których na co dzień przebywa duża grupa mieszkańców. Wytypowano w szczególności parki, place zabaw, boiska sportowe, tereny rekreacyjne oraz urządzone zieleńce.

Ale zdaniem wielu mieszkańców Jasła to za mało.

Do magistratu, między innymi za pośrednictwem radnych miejskich, wpływają zgłoszenia, w których obywatele naszego miasta żalą się, że występowanie dużych skupisk komarów w okolicy ich zamieszkania skutecznie uprzykrza im codzienne funkcjonowanie. Skarżą się, że przez plagę tych owadów nie mogą wyjść na podwórka i odpocząć po pracy, zrobić porządki w ogródku czy zwyczajnie wybrać się na spacer po najbliższej okolicy.

Z interpelacją w tej sprawie wystąpiła radna Maria Kluz, która pyta publicznie burmistrza Jasła Ryszarda Pabiana czy ten zamierza zlecić wykonanie oprysków celem likwidacji komarów i kleszczy na terenie osiedla Gamrat.

Nadmieniam, że na terenie Osiedla znajdują się grunty należące do Urzędu Miasta takie jak: obszar Zespołu Szkół Miejskich nr 2 z przylegającym do niego obszarem leśnym, pasy zieleni wraz z boiskiem na osiedlu oraz zakrzewione tereny nad Wisłoką przepływającą przez osiedle. Inwazja tych owadów jest w tym roku szczególnie duża i mieszkańcy domagają się oprysków takich, które miały miejsce na terenie Jasła. – pisze radna we wniosku do władz Jasła.

Z kolei Jerzy Okarma wskazywał na sesji Rady Miejskiej Jasła na inwazję komarów w okolicach obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Sikorskiego, gdzie w najbliższy weekend będzie odbywać się duża impreza plenerowa.

Żeby przeprowadzić taką akcję na szerszą skalę to trzeba mieć opinię od trzech instytucji: Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Dlatego zdecydowaliśmy się właśnie na te tereny, które są najbardziej uczęszczane przez mieszkańców, ogólnodostępne i zostało to w tych miejscach przeprowadzone. Akcja zostanie ponownie przeprowadzona za 21 dni, żeby ten efekt wzmocnić. – tłumaczy kierownik Gustek.

Ostatnia taka akcja odbyła się w naszym mieście dziewięć lat temu. Po katastrofalnej powodzi, która objęła wówczas jedną trzecią obszaru Jasła, odkomarzanie przeprowadzono na całej powierzchni będącej wcześniej pod wodą. Do tego celu wybrano metodę lotniczą, obecnie mało popularną i rzadko wykorzystywaną przez samorządy ze względu na masowe protesty środowisk pszczelarskich.

Żeby przyniosło to efekt w skali całego miasta musielibyśmy to zrobić metodą lotniczą tak, jak to było w 2010 roku w ramach usuwania skutków klęski żywiołowej. Wtedy te środki, które miasto wydało, to było ponad trzysta tysięcy złotych. Część tylko została sfinansowana z naszego budżetu, reszta w większości pochodziła z budżetu państwa. Jeżeli byśmy to przeprowadzili taką metodą lotniczą to możemy się liczyć ze skutkami, że na terenie naszego miasta wyginą pszczoły. To są środki, które nie tylko wybiórczo niszczą nam kleszcze i komary, ale one są ogólnie na wszystkie latające owady. – mówi Marcin Gustek.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE