Informacje

Runął sufit na krytej pływalni: biegli badają przyczyny wypadku

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego badał dzisiaj przyczyny poniedziałkowej katastrofy budowlanej na jasielskiej krytej pływalni. Na ziemię runęła podwieszana metalowa konstrukcja sufitu o powierzchni pięćdziesięciu metrów kwadratowych. Dyrekcja placówki obawia się o pozostałe obiekty sportowe, które są w fatalnym stanie.

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych, kiedy na basenie przebywało prawie trzydzieści osób. W pewnym momencie kasjerki usłyszały ogromny huk. Od stropu oderwała się część sufitu po prawej stronie od wejścia do budynku, nad korytarzem prowadzącym do zaplecza socjalnego oraz toalet. Na szczęście w chwili wypadku, nikt nie korzystał z szatni.

Jest to okres letni, nie było takiego obciążenia osobowego na basenie. Dzięki temu nikomu nic się nie stało. My jako zarządcy tego obiektu nie możemy tutaj domyślać się, co się stało. Oczywiście jakaś przyczyna na pewno istnieje, ale to muszą stwierdzić biegli, nadzór budowlany, odpowiednie służby. Powiadamiamy wszystkie organy, które w tym temacie będą się wypowiadać. – mówi Tadeusz Baniak, p.o. dyrektor MOSiR.

Do czasu wyjaśnienia sprawy Policja zamknęła obiekt dla mieszkańców miasta. Władze Jasła zapewniają jednak, że po wydaniu stosownej opinii przez biegłych, kryta pływalnia zostanie otwarta jak najszybciej. Może to być w przeciągu dwóch, trzech dni.

Nie chciałbym się wypowiadać przed oceną przez adekwatne służby. Prawdopodobnie jakaś wada musiała występować dlatego, że ten sufit spadł a nie powinien. To, co spadło, miało raczej charakter dekoracyjny. Po usunięciu zagrożenia będziemy chcieli przywrócić pływalnię do użytku, ewentualnie naprawiać tak, żeby nie kolidowało to z funkcjonowaniem. – podkreśla Ryszard Pabian, wiceburmistrz Jasła.

To nie pierwsza usterka techniczna na jasielskim basenie. Zdarzały się już przecieki głównej niecki, a w niektórych miejscach odpadał tynk. Tadeusz Baniak nie chce wypowiadać się w kwestii, czy pływalnia została oddana do użytku z błędami architektonicznymi. Z taką sytuacją spotyka się po raz pierwszy.

Nie chciałbym się wypowiadać, bo nie jestem fachowcem. Wobec tego trudno mi oceniać to. Dlatego poczekam na taką opinię po oględzinach. Są służby wyspecjalizowane, one są właściwe do oceni tej sytuacji. – mówi.

Dyrektor mówi otwarcie, że pozostałe obiekty sportowe są w fatalnym stanie. Jeżeli w najbliższym czasie nie zostaną poczynione kroki w kierunku ich odnowy lub całkowitej przebudowy, w Jaśle nie będziemy mieli miejsca do uprawiania różnych dyscyplin sportowych.

W pierwszej kolejności to widzę na tą zimę lodowisko. Coś trzeba z tym zrobić, bo tego nie uruchomię, ponieważ to jest jeszcze większe zagrożenie, niż cokolwiek. Chłodzone jest amoniakiem. Wiadomo, że w razie jego wycieku mieszkańcy okolicznych bloków będą bardzo zagrożeni. – opowiada Tadeusz Baniak.

Mówi Tadeusz Baniak

Poza tym szybkiego remontu wymaga basen otwarty, brodziki, system uzdatniania wody nigdy tam nie działał prawidłowo. W następnej kolejności dyrektor widzi nową halę sportową.

Nie mamy co patrzeć na to, żeby były piękne architektoniczne pomniki, tylko chodzi o to, żeby były obiekty, które spełnią funkcjonalną swoją rolę. Byle były ciepłe, miały swoje pełne wymiary i takie najprostsze wymogi. A to kosztuje znacznie taniej i będzie prostsze do „przełknięcia” przez miejski budżet. – dodaje.

Obiekt krytej pływalni został oddany do użytku niespełna siedem lat temu. W 2002 roku jasielski basen uznano za „Budowę Roku Podkarpacia” oraz wyróżniono w ogólnopolskim konkursie na „Budowę Roku 2002”. Codziennie korzysta z usług sportowo-rekreacyjnych i rozrywkowych korzysta tutaj wielu mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości.

SERWIS FOTO:

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE