Kultura | rozrywka | edukacja

Premiera albumu „Teeth Marks” zespołu Mindfield już 16 sierpnia

To już oficjalne. Debiutancki długogrający album zespołu Mindfield ukaże się 16-go sierpnia. Jak czytamy na ich stronie internetowej, będzie on wydany bardzo estetycznie, w digipacku z pieczołowicie przygotowaną oprawą graficzną. Płyta, nad którą pracowali ponad rok, zawierać będzie muzykę o bardzo dużej rozpiętości stylistycznej.

Mindfield

„Nie chcieliśmy się z żaden sposób ograniczać i sami nie wiedzieliśmy w którym kierunku nas to zaprowadzi. W ostateczności mamy muzykę bardzo różną, od wpadających w ucho melodii, poprzez odlotową psychodelię, po totalny czad.” – mówi nam Paweł, gitarzysta zespołu. Można to brać na serio, sądząc po dwóch utworach, które zespół już udostępnił.

Tytułowy „Teeth Marks” to w pierwszej połowie przebojowy, rockowy numer, w drugiej zaś klimat staje się majestatyczny, ze ścianą gitar i mnóstwem przestrzeni. „Incepting Crowds” to z kolei metalowe uderzenie, do jakiego zdążyli już nas przyzwyczaić wcześniej.

Na pytanie, dlaczego nie chcą wydać swojego debiutanckiego krążka w wytwórniach płytowych, odpowiadają, że chodzi głównie o koszta, które należy ponieść z tego tytułu oraz warunki. – „Propozycje, które zostały nam przedstawione, mówiły o promocji tylko i wyłącznie w postaci notek w gazecie i samego faktu ukazania się na sklepowych półkach. Nie czarujmy się, jest to zdecydowanie za mało. Internet jest potężnym narzędziem, pozwalającym na promocję na niespotykaną wcześniej skale za pomocą własnych środków. Dodatkowo chcemy, aby cena płyty była jak najniższa, żeby nie była zaporowa. Wszyscy, którzy coś wiedzą o nowoczesnym rynku muzycznym w Polsce, doradzali nam, żebyśmy na tym etapie funkcjonowania zespołu zrezygnowali z usług wytwórni” – mówi Karol Pankiewicz, wokalista zespołu.

Finalnie będzie wyglądało to w ten sposób, iż osoby, które będą zainteresowane naszą muzyką, będą miały możliwość przesłuchania próbek nagrań w Internecie, a jeśli płyta przypadnie im do gustu, wówczas będzie mógł zakupić ją prosto od zespołu Mindfield. Cena płyty, która zostanie wydana przez zespół, wynosić będzie 25 złotych, natomiast, jeśli byłaby ona wydana prze wytwórnie, jej koszt wzrósłby do 39 złotych, przy czym wydanie było by okropnie okrojone graficznie.

Płyta „Teeth Marks” będzie dostępna od 16 sierpnia poprzez oficjalną stronę www.mindfield.com.pl. Natomiast od 1 sierpnia, za pomocą e-maila mindfieldzamowienia@gmail.com, można dokonywać zamówień.

Pierwsze sto osób dostanie bonusowo plakat lub badzika zespołu Mindfield.

BIOGRAFIA MINDFIELD

Muzyka, muzyka muzyka… To ona powinna tutaj przemawiać. W końcu ona jest najważniejsza. No ale z formalnego obowiązku powinniśmy się przynajmniej w minimalnym stopniu przedstawić. Zespół MINDFIELD powstał w 2008 roku. Po części z czystej chęci grania, ale w dużym stopniu był wynikiem zmęczenia. Zmęczenia członków zespołu uczestniczeniem w projektach, które do niczego nie prowadziły. Poprzednie zespoły, w których grywali poszczególni członkowie albo dawno przestały istnieć, albo nie prowadziły do niczego ambitniejszego niż zagranie kilku koncertów i wlanie w siebie hektolitrów piwa. Mindfield miał być czymś innym. Miał to być projekt przemyślany, z obraną koncepcją działania, tworzenia, promowania i ogólnej pracy nad nim. Samo wymyślenie nazwy nie polegało tylko na walnięciu byle jakiego słowa. Od samego początku głównym założeniem kapeli był ciągły rozwój. Szybki, wolny, nieważne. Ale rozwój w jakimś kierunku. Jako, że członkowie kapeli z pasją i zamiłowaniem zajmują się nie tylko muzyką, zespół bardzo szybko zyskał otoczkę graficzną, wizualną oraz multimedialną, co w dzisiejszych realiach jest równie ważne, jak muzyka sama w sobie. A jaka ona jest? Nie nam to oceniać i klasyfikować, od tego sa mądre głowy i przede wszystkim Wy – Słuchający.

Głównym zwrotem akcji, jeśli chodzi o wydarzenia w działalności Mindfield, było wydanie w 2009 roku płyty Snap Of Fingers. Rzeczy, która z założenia miała być demówką, poświeciliśmy wtedy maximum uwagi, pracy i czasu. I opłaciło się. Nagrana w profesjonalnym studiu, wydana w atrakcyjnej szacie graficznej, zyskała dość niemały rozgłos. Głównie dzięki kompozycjom i ich brzmieniu. Dostaliśmy mnóstwo bardzo pozytywnych opinii, oraz coraz ciekawszych propozycji koncertowych. Nagle granie wyłącznych supportów przed kimś takim, jak Acid Drinkers, czy Coma stało się możliwe. Po drodze mnóstwo koncertów na festiwalach, w klubach i na wszelkiego rodzaju imprezach. Zwycięstwo na festiwalu rockowym w Cieszanowie było jednym z największych sukcesów zespołu. Choć rock w wydaniu Mindfield nie należy do najbardziej „przyswajalnych”, na koncertach sprawdza się znakomicie. Mnóstwo energii a przy tym zróżnicowanie daje znakomitą mieszankę.

Od 2011 roku praktycznie głównym zajęciem kapeli stało się przygotowanie, skomponowanie i nagranie materiału na pierwszy długogrający album. Muzyka z założenia miała zawierać wszystkie elementy, z których Mindfield „słynie”, lecz miała być bardziej złożona, bardziej przemyślana. Album miał być spójny a jednocześnie zawierać mnóstwo kontrastów i pozornie zupełnie przeciwstawnych elementów. Jak się okazało, samo stworzenie muzyki nie było tak trudne, jak zrealizowanie nagrań. Niestety, przeciągało się to niemiłosiernie, głównie z tego powodu, że nie jesteśmy jeszcze na etapie, kiedy możemy wszystko rzucić, zamknąć się w studiu i nagrać płytę w miesiąc. Ale jest. Udało się. 16ty sierpnia to dzień, w którym ukazuje się TEETH MARKS. I w tej chwili to jest najważniejsze.

(Mindfield)

SŁOWA KLUCZOWE