Na drogach

DK28 w Skołyszynie: naczepa przygniotła samochód osobowy

O dużym szczęściu może mówić kierowca samochodu osobowego, którego pojazd został przygnieciony przez naczepę ciężarówki przewożącej ponad dwadzieścia ton węgla drzewnego. W czasie, gdy wydostawał się na zewnątrz z mocno zdeformowanej kabiny, doznał jedynie niegroźnego dla życia i zdrowia urazu głowy oraz licznych ran ciętych kończyn górnych. Do wypadku doszło dzisiaj rano w miejscowości Skołyszyn. Z uwagi na likwidację skutków zdarzenia droga krajowa nr 28 była przez kilka godzin całkowicie zablokowana.

Dzisiaj przed godziną siódmą rano do służb ratowniczych wpłynęło dramatyczne zgłoszenie o wypadku komunikacyjnym w miejscowości Skołyszyn, gdzie samochód ciężarowy wraz z naczepą miał przewrócić się na bok i pod swoją konstrukcją przygnieść nadjeżdżający z naprzeciwka inny pojazd. Na miejsce zdarzenia natychmiast udały się z Jasła karetki Pogotowia Ratunkowego, strażacy zawodowi oraz ochotnicy z pobliskich miejscowości, a także policyjne patrole.

W chwili ich dotarcia na miejsce oraz rozpoznaniu sytuacji zastano leżący na lewym boku samochód ciężarowy marki DAF wraz z naczepą, pod którym został przygnieciony samochód osobowy Citroen Berlingo. Droga krajowa nr 28 relacji Jasło-Gorlice została całkowicie zablokowana. Z ciężarówki na jezdnię oraz pobocze wysypał się przewożony ładunek (około dwudziestu jeden ton węgla drzewnego posegregowanego w workach), doszło również do rozszczelnienia zbiornika z paliwem i wydostania się go na jezdnię.

Kierujący Citroenem został uwolniony ze zmiażdżonej karoserii pojazdu na zewnątrz przy pomocy osób postronnych. Jak się okazało, miał wiele szczęścia, bo na skutek wypadku i późniejszej ewakuacji doznał jedynie niezagrażającego jego życiu i zdrowiu urazu głowy oraz licznych ran ciętych kończyn górnych. 28-letni mieszkaniec gminy Biecz został przewieziony do jasielskiego szpitala, skąd po przeprowadzeniu niezbędnych badań diagnostycznych został wypisany do domu. Prowadzącemu ciężarowego kolosa nic się nie stało. Mężczyźni byli trzeźwi.

Z uwagi na informację przekazaną przez postronnych świadków, że chwilę wcześniej poboczem miała przechodzić jakaś osoba i mogła zostać przygnieciona przez uszkodzone pojazdy, konieczne było ręczne usunięcie pozostającego w przewróconych naczepach towaru. Do tych prac zaangażowano jednostki ochotniczych straży pożarnych z okolicznych miejscowości. Równolegle prowadzone były działania związane z neutralizacją rozlanej na jezdnię substancji ropopochodnej. Do podniesienia samochodu ciężarowego trzeba było użyć specjalistyczny samochód ratownictwa drogowego. Przez cały czas w gotowości do udzielenia niezbędnej pomocy pozostawał zespół ratownictwa medycznego z lekarzem na pokładzie. Na szczęście przypuszczenia te nie zostały potwierdzone.

Czynności dochodzeniowo-śledcze prowadziła Policja. Ich ustalenia są takie, że samochód ciężarowy poruszał się „powiatówką” od strony Bączala. Pojazd transportujący węgiel drzewny z Ukrainy do jednej z miejscowości na terenie powiatu gorlickiego znalazł się na tej drodze przypadkowo – w wyniku mylnego wskazania w nawigacji satelitarnej. Zjeżdżając ze stromego wzniesienia w kierunku skrzyżowania z drogą krajową nr 28 relacji Jasło-Gorlice w pojeździe kierowanym przez obywatela Ukrainy prawdopodobnie doszło do nagłej awarii hamulców. Zestaw przewrócił się na lewy bok. Jego konstrukcja zmiażdżyła nadjeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy.

Do udziału w akcji ratowniczej zaangażowano: dwa zespoły ratownictwa medycznego Działu Pomocy Doraźnej Szpitala Specjalistycznego w Jaśle (specjalistyczny i podstawowy), trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, cztery zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Skołyszyn (Skołyszyn, Święcany, Harklowa, Pusta Wola) oraz ciężki samochód ratownictwa drogowego z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie. Na miejsce zdarzenia przybyli również zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle brygadier Bogdan Ziemba oraz Komendant Gminny Związku OSP Stanisław Święch.

Droga krajowa nr 28 była na tym odcinku całkowicie zablokowana przez ponad cztery godziny.

ZDJĘCIA (KWP w Rzeszowie):

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE