Informacje

O działalności jasielskiego szpitala na specjalnej sesji Rady Powiatu

Działalność Szpitala Specjalistycznego w Jaśle w latach 2015-2019 była tematem obrad specjalnego posiedzenia Rady Powiatu. Podczas dzisiejszej sesji przedstawiciele organu prowadzącego, kadry kierowniczej oraz jednostek organizacyjnych szpitala opowiadali o zrealizowanych inwestycjach infrastrukturalnych oraz zakupionym sprzęcie z udziałem środków publicznych, planach rozwojowych na najbliższe lata, a także o kadrowych bolączkach. Dyskusja trwała. Dyskusja trwała blisko cztery godziny.

Nadzwyczajna sesja poświęcona działalności jasielskiego szpitala została zwołana na wniosek przedstawicieli klubów „Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami” oraz „Samorząd dla mieszkańców”. W grupie radnych, którzy złożyli swój podpis o umożliwienie zorganizowania posiedzenia Rady w przedmiotowym zakresie, znaleźli się: Ewa Wawro, Janusz Przetacznik, Jan Urban, Krzysztof Buba, Franciszek Miśkowicz, Bożena Macek-Lubaś, Dorota Woźniak oraz Antoni Zwierzyński.

Głównym tematem obrad była możliwość zapoznania się radnych powiatowych z informacjami dotyczącymi zadań inwestycyjnych realizowanych w latach 2015-2019 przez Szpital Specjalistyczny w Jaśle lub na terenie Szpitala z udziałem środków publicznych oraz działalności tego podmiotu leczniczego w kontekście sytuacji ekonomicznej i zasobów kadrowych.

Zarząd Powiatu, wspólnie ze służbami szpitala, opracował szczegółowe materiały informacyjne, które w formie pisemnej zostały dostarczone radnym przed dzisiejszą sesją, a ponadto zostały one umieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Jaśle do wglądu dla każdego zainteresowanego mieszkańca miasta i regionu.

DO POBRANIA:
Zadania inwestycyjne w latach 2015-2018 (.pdf)
Działalność szpitala w kontekście zasobów kadrowych (.pdf)
Realizacja planu finansowego za 2018 rok (.pdf)

Ponadto, na nurtujące radnych kwestie dotyczące działalności szpitala, odpowiadali jego przedstawiciele w osobach: pełniącego obowiązki dyrektora Michała Burbelki, kierownika Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej dr. n. med. Szymona Niemca, kierownika Bloku Operacyjnego lek. Marka Barańskiego, kierownika Oddziału Chorób Wewnętrznych i Diabetologii lek. med. Pawła Samborskiego, pełniącego obowiązki kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wraz z Izbą Przyjęć lek. Artura Sadzikowskiego oraz kierownika Oddziału Położniczo-Ginekologicznego z Pododdziałem Urologicznym lek. med. Sławomira Szpaka.

Wiodącą inwestycją, o którą pytali wnioskodawcy zwołania specjalnego posiedzenia Rady Powiatu, była rozbudowa i doposażenie w niezbędny sprzęt bloku operacyjnego wraz z centralną sterylizatornią na rzecz zapewnienia przez Szpital Specjalistyczny w Jaśle kompleksowej opieki zdrowotnej.

Adam Pawluś, starosta jasielski, rozpoczął swoją wypowiedź od złożenia podziękowań na ręce wszystkich osób, które przyczyniły się do realizacji jak do tej pory największego w historii powiatu jasielskiego zadania z wykorzystaniem funduszy unijnych.

Szczególne wyrazy uznania trafiły na ręce: dyrektora Michała Burbelki i podległych mu pracowników, pracowników wydziałów merytorycznych Starostwa Powiatowego (odpowiedzialnych za architekturę i budownictwo, inwestycje oraz rozwój), Marszałka Województwa Podkarpackiego i radnych Sejmiku Województwa Podkarpackiego za udzieloną dotację w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020, burmistrza miasta Jasła Ryszarda Pabiana, posła Bogdana Rzońcy, radnego wojewódzkiego Wojciecha Zająca, ówczesnego wicewojewody podkarpackiego Witolda Lechowskiego, przedstawicieli instytucji dokonujących odbioru technicznego (straży pożarnej, wojewódzkiego i powiatowego „Sanepidu”, wojewódzkiemu nadzorowi budowlanemu), a także radnych powiatowych piątej kadencji.

Prace budowlane związane z dostosowaniem infrastruktury istniejącego bloku operacyjnego jasielskiego szpitala do współczesnych wymogów trwały od końca listopada 2017 roku.

Realizacja tej inwestycji to był naprawdę krótki czas. Gdy rozpoczynałem pracę w Zarządzie Powiatu 10 listopada 2016 roku to był wielki dylemat w jakim kierunku zrealizować tę największą od wielu lat inwestycję w powiecie jasielskim. Dokumenty, które były przygotowane przez poprzedników i postępowanie przetargowe na rozbudowę szpitala, nie pozwalały nam na skorzystanie z dofinansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W listopadzie i grudniu 2016 roku wydawało się, że tej inwestycji nie zrealizujemy, ponieważ nabór był do 15 marca 2017 roku. Należało uzyskać pozwolenie budowlane, skompletować wszystkie niezbędne dokumenty, również zabezpieczenie finansowe. Tu muszę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że osiągnęliśmy ten sukces, że tą inwestycję udało się zrealizować, że w tak krótkim czasie przygotowaliśmy odpowiednie dokumenty. – wspomniał starosta Adam Pawluś.

Przypomniał, że rozpatrywane były różne warianty realizacji tego zadania: od budowy nowego pawilonu na działce sąsiadującej z budynkiem głównym szpitala po nadbudowę jego powierzchni dachowej o dodatkową konstrukcję. W końcu wybrano ten drugi model.

Starosta mówił też o wyzwaniach związanych z pracami budowlanymi, które były realizowane na ciągle funkcjonującym obiekcie szpitalnym.

W trakcie realizacji inwestycji pojawiły się różnego rodzaju problemy. Nagle w pomieszczeniach piwnicznych pojawiła się woda i to nie jakiś mały wyciek, ale olbrzymia ilość tej wody. Pompy nie mogły sobie poradzić z wypompowaniem tej wody. Wiedzieliśmy, że może to spowodować poważne opóźnienie inwestycji. Tu nawet skorzystaliśmy z pomocy różdżkarza, który nam wskazał, gdzie te żyły wodne idą. Służby geologów pomogły nam wykonać odpowiednie studnie i zlikwidować ten problem. Ten problem udało się nam zlikwidować, ale on trwał przez wiele tygodni. Ile było nerwowych sytuacji z tego powodu… Opóźnienie przy tego typu wielkości inwestycji wyniosło dwa tygodnie. – powiedział.

Pełniący obowiązki dyrektora szpitala lek. med. Michał Burbelka przypomniał, że istniejący blok operacyjny został oddany do użytku w latach 60-tych ubiegłego stulecia i właściwie od tego czasu nie były na nim przeprowadzane większe prace remontowe. Jak zaznaczył, przygotowanie, realizacja i rozliczenie całego zadania pochłonęło wiele czasu i nerwów.

Czas na złożenie dokumentacji do Regionalnego Programu Operacyjnego był bardzo krótki, ponieważ zaczęliśmy to przygotowywać w grudniu, a na przełomie marca był termin składania. Sama ocena tego naszego wniosku trwała pół roku. W tym czasie wszedł mechanizm oceny inwestycji także zgodę musiał wyrazić jeszcze wojewoda. Nie w każdym szpitalu udało się to zrobić za pierwszym razem, u nas tak, dzięki czemu szpital pozyskał prawie dziesięć milionów złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego. Pozostała kwota to oczywiście dotacja powiatu i część wkładu własnego szpitala. Rozpoczęliśmy tą inwestycję późną jesienią 2017 roku, z niemałymi problemami. Zamknąć blok operacyjny i centralną sterylizatornię w funkcjonującym szpitalu może się komuś wydawać szaleństwem. Ale pacjenci nie byli odsyłani. Pacjenci byli operowani, nikomu się nie stała żadna krzywda. Pacjentki rodziły u nas swoje dzieci. To jest ogromny sukces. – powiedział.

Szef jasielskiego szpitala podkreślił jak wielkie znaczenie dla funkcjonowania całej placówki służby zdrowia miała realizacja przedmiotowej inwestycji.

W jednym roku szpital tkwił z blokiem operacyjnym i centralną sterylizatornią z lat 60-tych dwudziestego wieku, po niecałym roku obudziliśmy się w dwudziestym pierwszym wieku. Jakie to ma znaczenie dla szpitala? Chodzi nie tylko o to, żeby sale operacyjne były ładne czy funkcjonowała dobra klimatyzacja, czego wcześniej nie było. Chodzi przede wszystkim o to, że bez bloku operacyjnego i centralnej sterylizatorni szpital by po prostu nie istniał. Przepisy w sposób bezwzględny nakazywały dokonanie tego typu zmian. Także można powiedzieć, że ta inwestycja w jakimś sensie uratowała nasz szpital przed utratą możliwości leczenia pacjentów, czyli przed utratą możliwości w ogóle funkcjonowania. Trzeba pamiętać, że jest to miejsce, w którym leczonych jest 18 tysięcy pacjentów rocznie. Pomijam poradnie, pomijam SOR, pomijam opiekę całodobową. Wykonywanych jest tu około 5 tysięcy zabiegów operacyjnych. – stwierdził.

Blok operacyjny nie mógłby funkcjonować bez centralnej sterylizatorni.

Mieliśmy do tej pory właściwie sam punkt sterylizacyjny. Zamieniliśmy go w centralną sterylizatornię zatrudniającą obecnie trzynaście osób. Jest to takie miejsce, którego nam zazdroszczą z innych szpitali. Mamy obecnie „wycieczki” na blok operacyjny i do centralnej sterylizatorni. Pokazujemy jak może być zorganizowana praca. – uśmiecha się dyrektor.

Wraz z oddaniem do użytkowania zmodernizowanego bloku operacyjnego oraz doposażenia go w nowoczesny sprzęt rozszerzył się wolumen oferowanych zabiegów.

– Zaczęliśmy robić operacje laparoskopowe, na dosyć zaawansowanym poziomie w ginekologii, zaczęto wykonywać zabiegi endoskopowe w obrębie głowy na sprzęcie, którego do tej pory nie posiadaliśmy. Wreszcie ortopedia może operować na dwóch salach operacyjnych, a nie na jednej. W sposób nielimitowany można wstawiać implanty stawów. To bardzo dobra wiadomość dla pacjentów, ponieważ może to skrócić kolejkę. Dzięki tej inwestycji przybyło nam nie tylko metrów bloku operacyjnego, ale też i możliwości prowadzenia różnego rodzaju zabiegów operacyjnych. – wylicza dyrektor Burbelka.

Odbiór techniczny obiektu miał miejsce 18 października ubiegłego roku. Kolejne dwa miesiące zajęły zatrudnionemu tam personelowi na przygotowanie się do prowadzenia operacji.

Jak poinformował kierownik tej jednostki lek. Marek Barański, od 3 stycznia do 27 marca 2019 roku na nowym bloku operacyjnym jasielskiego szpitala wykonano już 567 dużych zabiegów w zakresie chirurgii ogólnej i onkologicznej, ortopedii, ginekologii, laryngologii i intensywnej terapii.

Mamy w tej chwili trzy sale operacyjne, bardzo dobrze wyposażone. Na wszystkich trzech salach odbywają się wysokospecjalistyczne zabiegi chirurgiczne, a na sali numer trzy głównie zabiegi ginekologiczne. Poza tym, na sali numer trzy pracuje doskonały zespół naszych laryngologów. Nie wiem czy państwo wiecie, że oprócz tego, że mamy doskonałych laryngologów dla osób dorosłych, mamy dwójkę laryngologów dziecięcych. Dzięki temu, że powstała sala wybudzeniowa, operowanych jest dużo dzieciaków. Mogą być one operowane bezpiecznie dlatego, że proces przewożenia dziecka z bloku na oddział laryngologii stwarzał zagrożenie zachłyśnięcia się. Na sali numer dwa operujemy my, czasami wspólnie z oddziałem ginekologicznym. Wykonywane tam są zabiegi laparoskopowe. Mamy nowy sprzęt do zabiegów laparoskopowych. A z kolei na sali numer jeden jest to sala dedykowana oddziałowi ortopedii, gdzie najczęściej wykonywane są wysokospecjalistyczne zabiegi wymiany stawów biodrowych, kolanowych, łokciowych i innych. Są to naprawdę ciężkie zabiegi, wymagające odpowiedniego sprzętu. To wszystko jest zapewnione. Dysponujemy po raz pierwszy salą wybudzeniową, gdzie w bezpieczny sposób pacjent po jakiejś przedłużonej intubacji może odczekać te kilkanaście czy kilkadziesiąt minut i w bezpieczny sposób jest przewożony na oddział. Z perspektywy tych 37 lat, od kiedy pracuję, po raz pierwszy nie mamy się czego wstydzić. – powiedział.

Specjalne podziękowania złożył na ręce pielęgniarek instrumentariuszek, które włożyły olbrzymi wkład w uruchomienie zmodernizowanego bloku. – To naprawdę wybitne osoby, o olbrzymiej wiedzy, osoby tak zaangażowane, że siedziały po godzinach, żeby poukładać dziesiątki tysięcy elementów, z którymi wprowadzaliśmy się na nowy blok operacyjny. – zaznaczył Marek Barański.

Obecnie realizowane są prace modernizacyjne na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. Przebudowywana jest tzw. część żeńska. To również ważne zadanie, ponieważ był to ostatni ze szpitalnych oddziałów, który nie był gruntownie remontowany od momentu oddania do użytku pawilonu szpitalnego przy ulicy Lwowskiej w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

Mam nadzieję, że uda nam się wyremontować całość oddziału. – podkreślił dzisiaj dyrektor.

Blisko tysiąc etatów w szpitalu: to jeden z największych pracodawców w regionie

Podczas sesji zostały poruszone również sprawy kadrowe. Starosta Adam Pawluś mówił o trudnościach związanych z pozyskaniem nowego personelu, zwłaszcza lekarskiego. Jak zauważył, z podobnymi bolączkami boryka się wiele powiatowych szpitali, również w ościennych miejscowościach. Za przykład podał Sanok, gdzie w ostatnim czasie został zlikwidowany oddział ginekologiczno-położniczy.

Obecnie szpital intensywnie zabiega o pozyskanie specjalistów z zakresu urologii. W ramach zadania związanego z modernizacją bloku operacyjnego zakupiono niezbędny sprzęt potrzebny do realizacji zabiegów w tej dziedzinie medycyny, ponadto radni dokonali zmiany organizacyjnej w strukturze szpitala poprzez utworzenie pododdziału urologicznego oraz poradni urologicznej.

Mogę podzielić się taką refleksją, że sam osobiście przeprowadziłem kilka rozmów z lekarzami z Krakowa i wykazywali zainteresowanie. Jednak gdy otrzymali propozycję pracy w Krakowie to pozostali tam. Szpital powiatowy nie jest dla nich atrakcyjny. W tym zakresie będziemy się zwracać również do Wysokiej Rady, żeby podjąć jakieś środki i tych młodych ludzi angażować. Takim dobrym przykładem jest procedura prowadzona przez szpital w Gorlicach. Oni oferują stypendia dla studentów medycyny. Na ostatnim konwencie starostów województwa podkarpackiego mówiliśmy, żeby przygotować taką wspólną inicjatywę, żeby w szpitalach powiatowych były lepsze warunki na powiązanie przyszłych lekarzy z konkretnymi szpitalami. Problem braku kadry zaczyna być coraz bardziej poważny. – powiedział Adam Pawluś.

Dyrektor Michał Burbelka wyjaśnił: – Jestem po rozmowie z urologami z Rzeszowa. Obiecali, że trzech do nas przyjedzie, ale jestem ostrożny, ponieważ to nie jest pierwsza rozmowa z różnymi urologami, bo były już rozmowy z urologami od Przemyśla aż po Kraków. Oni patrzą gdzie są lepsze warunki, gdzie można więcej zarobić i nikt nie jest w stanie zmusić lekarza, żeby do nas przyszedł. Aczkolwiek staramy się ogłaszać w prasie medycznej, że szukamy lekarzy, rozszerzamy możliwość specjalizowania, zwiększamy miejsca specjalizacyjne, rozszerzamy miejsca kształcenia podyplomowego. Także ruch kadrowy jest spory.

W ocenie starosty Pawlusia, w kolejnej dekadzie może wystąpić problem z zatrudnieniem pielęgniarek i położnych, których średnia wieku w jasielskim szpitalu wynosi obecnie 55 lat.

Dlatego poczyniono już kroki i podjęto współpracę z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Krośnie, która kształci personel pielęgniarski. – Mamy to szczęście, że w pobliżu mamy szkołę wyższą, która kształci pielęgniarki. Coraz więcej pielęgniarek chce wracać do zawodu po przerwie w wykonywaniu zawodu. Mamy podpisaną umowę ze szkołą wyższą na zajęcia praktyczne w oddziale psychiatrii i geriatrii oraz oczywiście przyjmujemy pielęgniarki na praktyki wakacyjne. Nie jest łatwo, jak chodzi o zatrudnienie, aczkolwiek największy problem z zatrudnieniem jest z grupą położnych. Mieliśmy wspaniałe liceum medyczne tu w Jaśle, którego już nie ma. Zawsze było dużo praktykantów. Pracownicy w tym zawodzie, tak jak i lekarze, starzeją się. Ruch kadrowy był w tej sferze stosunkowo niewielki. Jest również problem z pracownikami technicznymi wysoko wyspecjalizowanymi, na przykład w grupie elektryków. Tych pracowników jest stosunkowo mało. Są poszukiwani zwłaszcza ci, którzy mają wszystkie uprawnienia. – przekazał Michał Burbelka.

Dyrektor odniósł się także do spadku liczby etatów lekarskich. Od końca roku 2015 do wiosny 2019 roku zatrudnienie lekarzy w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle zmniejszyło się ze 103 do 92,5. Taka sytuacja wynika ze zmiany formy zatrudnienia, o którą wnioskowali sami zainteresowani.

Niektórzy lekarze poprzechodzili na pełne kontrakty i wtedy nie są wykazywani w etatach. Część lekarzy ma częściowe kontrakty. Zmniejszyło sobie wymiar zatrudnienia ze względu na kontrakty choćby w poradniach. Tak naprawdę, ilość lekarzy wzrosła w stosunku do tego co było w 2015 roku. Teraz zawód lekarza stał się zawodem wolnym. On może pracować w różnych szpitalach, często nie chce być na etacie w jednym szpitalu. Zwłaszcza jeśli chodzi o tak pożądane specjalizacje jak urologia. Ale szpital pozyskuje nowych lekarzy, pozyskujemy też nowe specjalizacje. Wystąpiliśmy do Ministra Zdrowia o możliwość specjalizowania lekarzy ze względu na to, że pozyskaliśmy bardzo dużo nowego sprzętu na OIOM-ie. Będziemy się starali specjalizować lekarzy anestezjologów. W trakcie mojej kadencji otrzymaliśmy możliwość specjalizowania w chirurgii onkologicznej, czego w jasielskim szpitalu nie było nigdy. Obecnie rozszerzyliśmy ilość lekarzy chcących się specjalizować na chirurgii ogólnej, ponieważ jest spore zainteresowanie. Najdalej mieszkający lekarz, który przyjeżdża do nas się specjalizować, jest z Gdyni. Natomiast mamy lekarzy z Krakowa, Jarosławia, Krosna, ze Śląska. Trzeba powiedzieć, że czasy się zmieniają i lekarze migrują po szpitalach. W jednych rozpoczynają specjalizację, później przechodzą do drugiego szpitala. Coraz rzadziej chcą pracować na etacie, a kontrakcie, ponieważ to im się najbardziej opłaca. Czasami też z tego względu nie awansują. Nasza koleżanka z Jasła została ordynatorem oddziału pulmonologii w Krośnie, jeden z kolegów został dyrektorem medycznym szpitala MSW w Rzeszowie. Nasi lekarze wyjeżdżają, ale też do jasielskiego szpitala lekarze również przyjeżdżają. – poinformował.

Michał Burbelka zajął również stanowisko w sprawie pojawiających się w ostatnim czasie informacji o zamiarze odejścia z jasielskiego szpitala cenionego wśród lokalnej społeczności lekarza, szefa oddziału ortopedii i wojewódzkiego konsultanta w tej dziedzinie medycyny Bogdana Naszkiewicza.

Doktor Naszkiewicz rozmawiał ze mną i mówił, że ma dobre relacje ze mną i ze szpitalem. On chce tylko zmienić formę zatrudnienia. – dementuje pogłoski dyrektor. – Od kilku lat regularnie ogranicza pracę w Jaśle na rzecz pracy w innych ośrodkach. Jest dobrym ortopedą. Inni ortopedzi też są fachowcami, ale nie każdy lekarz ma na tyle siły, chęci i otwartości, żeby operować w innych ośrodkach. Doktor Naszkiewicz wprost mi powiedział: „słuchaj, ja już jestem na takim etapie, że ja mogę operować wszędzie”. To nie jest tak, że w Jaśle mu się źle operuje lub że nie może operować. Kiedyś, kiedy nie miał dostępu do drugiej sali operacyjnej, rzeczywiście mówił, że jest kłopot, bo chciałby więcej operować. A teraz ten kłopot zniknął. Doktor po prostu chce zmienić formę zatrudnienia. Jeżeli w jasielskim szpitalu nie jest codziennie tylko raz czy dwa razy w tygodniu to jemu nie będzie przeszkadzało być na umowie kontraktowej. (…) Chcę uspokoić pacjentów, że doktor Naszkiewicz będzie operował choćby nie wiem jak ktoś będzie zaklinał rzeczywistość i wytykał zmiany proceduralne. Drodzy pacjenci, nie martwcie się, doktor Naszkiewicz będzie Was operował albo będą Was operować inni doskonali fachowcy: ortopedzi, chirurdzy, ginekolodzy, laryngolodzy, będą Was leczyć interniści, geriatrzy, diabetolodzy i wielu innych lekarzy. Nie dajmy się wzajemnie manipulować choćby nawet to wynikało z ogromnej troski.

O kwestiach kadrowych mówił także doktor Szymon Niemiec. – Nie bierze się to stąd, że zepsuła się atmosfera, że nie mamy możliwości rozwoju. Wprost przeciwnie. Powiem w odniesieniu do swojego oddziału. Dwa, trzy lata temu były problemy kadrowe, ponieważ tak się złożyło, że część lekarzy odeszło na emerytury. Część lekarzy wypowiedziały pracę całodobową w związku z problemami zdrowotnymi. Część lekarzy podjęło podspecjalizacje, ponieważ w Jaśle się wyszkolili, w innych jednostkach, chcąc się realizować zawodowo. Przez ten czas udało mi się zbudować pewną kadrę. Postarałem się o dodatkowe miejsca w specjalizacji z zakresu chirurgii. Kilka dni temu otrzymaliśmy czwarte miejsce specjalizacyjne. Jesteśmy jedynym oddziałem w województwie podkarpackim, który ma cztery miejsca specjalizacyjne z chirurgii ogólnej i jedno miejsce specjalizacyjne z chirurgii onkologicznej. Za tym poszło, że od 15 kwietnia przychodzi do pracy nowy lekarz. Za tym poszło to, że pozyskaliśmy lekarza z dwoma specjalizacjami: chirurgią ogólną i chirurgią urazowo-ortopedyczną, który przyszedł z Gorlic i już pracuje u nas. Nie słuchajcie państwo dziwnych opowieści, że nie ma możliwości rozwoju w tym szpitalu. Są bardzo dobre możliwości rozwoju, posiadamy bardzo dobry sprzęt.

Kwalifikacje personelu jasielskiego szpitala zostały wysoko ocenione przez przewodniczącego Rady Powiatu w Jaśle Roberta Snocha: – Mamy wspaniale wykształcone pielęgniarki z kursami kwalifikacyjnymi, specjalizacjami, ze stopniami magisterskimi, nie mówiąc o licencjatkach. Również dotyczy to położnych. Mamy wspaniałych ratowników medycznych, którzy radzą sobie doskonale w miejscu niejeżdżących już w karetkach lekarzy. Mamy możliwość specjalizowania się młodych lekarzy i młodych pielęgniarek.

Radnych z tzw. opozycji interesowała również kwestia związana z wynagrodzeniami poszczególnych grup zawodowych. Starosta Adam Pawluś wyjaśnił, że dyrekcja szpitala nie ma większej możliwości wpływu na kształtowanie płac niektórych grup zawodowych.

Szpital jest w dosyć trudnej sytuacji, ponieważ pewne grupy uzyskują zwiększony poziom wynagrodzeń, a inne nie są objęte takimi działaniami. Szpital pozyskuje środki na swoją bieżącą działalność głównie z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mimo, że szpital funkcjonował w ograniczonym zakresie, ten wynik finansowy nie jest taki zły. My, jako jednostka prowadząca, nie możemy finansować bieżącej działalności szpitala. Finansujemy tą działalność inwestycyjną, poprawiamy tą infrastrukturę, która pozwala na prawidłowe funkcjonowanie szpitala, na ograniczenie kosztów, na podniesienie jakości świadczeń. Niemniej jednak, placówka publiczna ma na rynku usług medycznych pewne ograniczenia. Nie jest konkurencyjna, ponieważ musi wykonywać wszystkie procedury, również te, które nie są opłacalne. Prywatne z reguły przejmują tylko te, które się opłaca konktraktować w NFZ. Jest to niezwykle złożona sytuacja. – stwierdził.

Podwyżki wynagrodzeń z budżetu państwa otrzymali lekarze rezydenci i lekarze specjaliści, pielęgniarki i położne oraz ratownicy medyczni. W ostatnich tygodniach dyrekcja szpitala spełniła żądania płacowe pracowników zakładu diagnostyki obrazowej, obecnie trwają negocjacje z personelem laboratorium serologii i mikrobiologii oraz fizjoterapeutami. Zaspokojono też roszczenia finansowe części pracowników technicznych.

Nowe wyzwania inwestycyjne

Nasz szpital czeka jeszcze wiele trudnych wyzwań – przyznają jego władze.

Wśród pilnych zadań do zrealizowania w najbliższych miesiącach wymienia się: dokończenie remontu Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej po tzw. stronie męskiej, budowę nowego pawilonu przy ulicy Lwowskiej na potrzeby lecznictwa psychiatrycznego, utworzenie nowych miejsc parkingowych, zapewnienie odpowiedniej infrastruktury do skomunikowania z budynkiem głównym szpitala, a także konieczność uporządkowania terenów zielonych przylegających do placówki.

Starosta wyliczył, że koszt budowy nowego pawilonu o powierzchni użytkowej 1500 metrów kwadratowych bez wyposażenia wyniesie około sześć milionów złotych.

Zaapelował w tej kwestii do władz miasta o współpracę przy realizacji tego zadania. Przysłuchujący się dzisiejszym obradom burmistrz Ryszard Pabian wstępnie zadeklarował swoje wsparcie.

Jak wspomniał, miasto corocznie wspiera finansowo jasielski szpital w zakupach nowego sprzętu i aparatury medycznej oraz karetek dla potrzeb Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz transportu sanitarnego.

Jestem otwarty na te rozmowy i myślę, że wszyscy radni miejscy również. Wszyscy zdajemy sobie sprawę jak istotny jest to temat. Chętnie do takich rozmów przystąpimy. To nie tylko szpital, bo takich potencjalnych tematów jest o wiele więcej. To także Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, a więc również temat związany ze sprawami społecznymi. To także transport na terenie miasta i powiatu. Ale to także oświata. Więc tutaj bardzo chętnie te rozmowy podejmiemy. Natomiast muszę to powiedzieć, bo oczekuje się współpracy miasta, ale sprawa wygląda też tak, że od jakiegoś czasu w dziwny sposób przedstawicieli miasta Jasła nie zauważa się potrzeby ich uczestniczenia w wydarzeniach, które mają miejsce na terenie szpitala. Nawet nie jestem w stanie się odnieść do wykonanej inwestycji, bo nikt ze strony miasta nie uczestniczył w odbiorze. Przykro mi z tego powodu. Owszem, to inwestycja powiatu, ale na terenie miasta. Myślę, że należałoby pamiętać, że ktoś taki jak miasto jest i przedstawiciel tego miasta mógłby się znaleźć w różnego rodzaju wydarzeniach na terenie szpitala. Dziwnym trafem nawet w czymś takim jak Rada Społeczna szpitala nie ma przedstawiciela miasta Jasła. Czy tak powinno być? Czy na tym ma polegać współpraca? Jestem za tym i deklaruję ze swojej strony, a myślę, że będzie to jednocześnie deklaracja w imieniu państwa radnych, że o taką współpracę będziemy zabiegać, bo przecież funkcjonujemy na tym samym terenie. Jak najbardziej chcemy uczestniczyć w tych tematach. Deklaruję, że zarówno ze strony pracowników Urzędu Miasta, jak i tych fachowców, których zatrudniamy w innych jednostkach, jak najbardziej taką pomoc udzielimy. – powiedział burmistrz.

Kwestią techniczną do rozwiązania „na dziś” jest wydzielenie ze struktury Szpitalnego Oddziału Ratunkowego izby przyjęć planowych. Radny Sławomir Madejczyk zastanawiał się jak skrócić czas oczekiwania pacjentów na przyjęcie do oddziałów szpitalnych.

Dyrektor Michał Burbelka wyjaśnił: – Informujemy lekarzy, którzy ich kierują, że pacjenci na poszczególne oddziały są przyjmowani na izbie przyjęć o określonych godzinach. Tak, żeby nie tworzyć zatorów. Nie zawsze to znajduje odzwierciedlenie w decyzjach pacjentów, a mówiąc szczerze to dosyć rzadko. Wychodząc temu naprzeciw, staram się wydzielić pomieszczenia w ten sposób, żeby ci pacjenci tzw. SOR-owscy i pacjenci do planowych przyjęć byli rozdzieleni. Ale teraz jeszcze idziemy dalej, bo tworzymy całkiem osobną izbę przyjęć żeby pacjenci do planowych przyjęć nie musieli w ogóle czekać razem z pacjentami, którzy są przyjmowani na SOR. Proszę też zrozumieć, że pacjenci na SOR-ze są w różnym stanie. Niestety, niekiedy trzeba czekać.

Swoje uwagi na temat funkcjonowania jasielskiego szpitala wyartykuowali także radni: Grzegorz Pers, Jan Muzyka, Ryszard Lisowski, Irena Baciak, Ewa Wawro, Janusz Przetacznik, Jan Urban, Józef Rosół, Dorota Woźniak oraz Krzysztof Buba.

W obradach z ramienia szpitala uczestniczyli ponadto: zastępca dyrektora ds. administracyjno-ekonomicznych Zbigniew Betlej, kierownik działu technicznego Stanisław Chochołek, kierownik działu zamówień publicznych Krystyna Tuchowska oraz specjaliści Beata Trzop i Monika Zając.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

SŁOWA KLUCZOWE