Na drogach

„Terenówka” utknęła w korycie rzeki Wisłoki

Podróżnicy ewakuowani przez strażaków

Do niecodziennego zdarzenia drogowego doszło dzisiejszego popołudnia na odcinku między Kątami w gminie Nowy Żmigród, a Myscową w gminie Krempna. Przejeżdżający w brud Wisłokę samochód terenowy został zepchnięty przez silny nurt rzeki z betonowych płyt i utknął w korycie rzeki. Aby bezpiecznie ewakuować podróżujące nim osoby na brzeg, konieczna była interwencja strażaków. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Dzisiaj około godziny szesnastej do służb ratowniczych wpłynęło zgłoszenie o nietypowym zdarzeniu na odcinku drogi powiatowej pomiędzy dwoma sąsiednimi miejscowościami: Kąty w gminie Nowy Żmigród oraz Myscowa w gminie Krempna z udziałem samochodu terenowego, którym miały podróżować dwie osoby dorosłe oraz dziecko. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Land Roverem próbował pokonać w brud przepływającą w pobliżu Wisłokę, korzystając z powszechnie dostępnego przejazdu wyłożonego betonowymi płytami. Niestety, w wyniku silnego nurtu, stracił panowanie nad kierownicą, wskutek czego zepchnięty z płyt pojazd utknął w grząskim korycie rzeki. Według przekazu świadków, znajdującym się wewnątrz osobom udało się wydostać z kabiny i ewakuować na dach, bowiem woda zaczęła już sięgać prawie do połowy drzwi pojazdu. Z uwagi na panujące warunki nie były one jednak w stanie samodzielnie przedostać się na brzeg.

Na miejsce zdarzenia udały się niezwłocznie zastępy strażackie, w tym samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Jaśle oraz samochody z okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej (Kąty, Skalnik, Łysa Góra), a także specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego z Nowego Żmigrodu, podstawowy zespół ratownictwa medycznego z Jasła (po rozpoznaniu sytuacji został zawrócony do bazy w czasie dojazdu do miejsca zdarzenia) oraz patrol z Komisariatu Policji w Nowym Żmigrodzie. W dalszej fazie działań podjęto decyzję o zadysponowaniu samochodu operacyjnego z łodzią płaskodenną z JRG PSP w Jaśle.

Strażacy po dojeździe rozpoznali sytuację, oświetlili teren akcji, zabezpieczyli pojazd linami przed jego dalszym osuwaniem wraz z nurtem rzeki, a następnie ewakuowali podróżujących na brzeg. Nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało.

Do wyciągnięcia pojazdu na brzeg wykorzystano prywatny ciągnik rolniczy.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

1 opinia

  1. Co za bzdury .. Kobietę i chłopca ewakuowali mieszkańcy Myscowej , straż przyjechała gdy byli już na brzegu , na samochodzie został tylko mężczyzna i to jego uratowali strażacy . Pojazdy z rzeki wyciągnęli mieszkańcy za pomocą ciągników rolniczych . To tyle , tak dla jasności.

Back to top button