Kultura | rozrywka | edukacja

Hitlerowski obóz pracy przymusowej w Szebniach

Historia ludzkości to historia okrutnych wojen. Jednak to, co przyniosła ze sobą II wojna światowa przerosło ludzkie wyobrażenia. Ludzie, którzy przeżyli nigdy nie zapomną, jednak czas zaciera rany. Zofia Macek pisząc książkę „Hitlerowski obóz pracy przymusowej w Szebniach” stara się ocalić ten skrawek historii od zapomnienia.

Fot. © archiwum Biblioteki

Zofia Macek jest autorką wielu prac historycznych opisujących dzieje gminy Jasło i wsi Szebnie. Opracowała i wydała „Dzieje Szkoły Podstawowej w Szebniach”, „Wieś Szebnie”, „Parafia Szebnie”, „Zarys Dziejów Ochotniczej Straży Pożarnej w Szebniach”, „OSP w Niepli na tle dziejów wsi”, „Kapłan Niezłomny” i bajki dla dzieci „W magicznym świecie pszczół” oraz „Wesołe historie z pszczelego ula”.

Materiały do nowej popularno – naukowej publikacji autorka zbierała od wielu lat, gromadząc dokumenty, rozmawiając z byłymi więźniami i osobami, które pamiętają te okrutne czasy. Książka ukazała się drukiem we współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Jaśle z/s w Szebniach w ramach działalności Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej.

27 listopada br. sala domu ludowego w Szebniach wypełniona była do ostatniego miejsca. Promocja książki autorstwa Zofii Macek pt. „Hitlerowski obóz pracy przymusowej w Szebniach” zgromadziła ponad 160 osób. Przybyło wielu gości m.in.: mieszkańcy wsi Szebnie i okolicznych miejscowości, władze powiatu i gminy, władze lokalne i kościelne, rodziny byłych więźniów hitlerowskiego obozu zagłady, profesorowie Uniwersytetu Rzeszowskiego, dyrektorzy podkarpackich muzeów, dyrektorzy szkół oraz dziennikarze z TV Obiektyw i lokalnych portali internetowych.

Tuż przed uroczystym spotkaniem delegacja składająca się z uczniów z Zespołu Szkół w Szebniach z opiekunami i radnym wsi Szebnie złożyła kwiaty i zapaliła znicze na grobach poległych więźniów na Cmentarzu w Dołach Bierowskich i lesie w Dobrucowej.

W domu ludowym gości przywitała Stanisława Ablewicz – dyrektor GBP w Jaśle, a spotkanie rozpoczął koncert zespołu Expressly Indistinct. Członkowie zespołu – Roman Jarzmik oraz Damian Pis zaprezentowali publiczności utwory poetów m. in. Juliana Tuwima w przygotowanych przez siebie muzycznych aranżacjach. Słowa utworów poetyckich wzbogacone dźwiękami gitar akustycznych wzbudziły wiele emocji i wprowadziły zebranych gości w nastrój zadumy i refleksji.

Podczas uroczystości zostały wręczone Nagrody Wójta Gminy Jasło za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, a także upowszechniania i ochrony dziedzictwa kultury na terenie Gminy Jasło za 2013 rok. Nagrody otrzymali: Zofia Macek – historyk, regionalistka i pisarka oraz ks. Kazimierz Brzyski – proboszcz parafii warzyckiej.

Zofia Macek opowiadając o przeżyciach ludzi, świadków tamtych dni sprawiła, że to spotkanie było niesamowitą lekcją historii, która wśród gości wywołała ogromne wzruszenie. Autorka wydawnictwa składa podziękowania wszystkim, którzy nie szczędzili trudu i dali ogromny wkład pracy w przygotowaniu do druku tak obszernego dokumentu: Marioli Bożek, Stanisławie Ablewicz, Izabeli Tomaszewskiej, Beacie Ablewicz, Januszowi Truty, Annie Macek i Pawłowi Macek.

Autorka dziękuje również wszystkim paniom z Kół Gospodyń Wiejskich z Szebni, Niepli, Osobnicy i Warzyc oraz Stowarzyszenia Rozwoju Kultury Ludowej Ziemi Jasielskiej w Trzcinicy za przygotowanie uroczystego spotkania.

Na zakończenie, aby zachęcić Państwa do lektury publikujemy wstęp z książki Zofii Macek „Hitlerowski obóz pracy przymusowej w Szebniach”:

„Mijają lata, upływa czas, przemijają ludzie – świadkowie tamtych dni, zaciera się pamięć o minionych tragicznych latach, latach okupacji hitlerowskiej na ziemiach wszystkich regionów naszej Ojczyzny.

Czas zabliźnił rany odniesione w sensie fizycznym, a nade wszystko odniesione na psychice polskiego narodu i narodu żydowskiego tępionego w bezwzględny sposób przez okupanta. Lecz pamięć o tragedii Polaków mordowanych przez hitlerowców i w tym samym czasie – 70 lat temu przez zorganizowane bandy OUN – UPA na Wołyniu, Zachodniej Ukrainie i Galicji musi przetrwać, nie może przeminąć, chociaż rany dawno się zabliźniły.

Na ziemi jasielskiej pozostały ślady po miejscach kaźni: w Szebniach, Dobrucowej, Warzycach, „Dołach Bierowskich”, w Hałbowie, na Podzamczu, na cmentarzyskach Żydów, Polaków, Rosjan, Cyganów i innych narodowości.

W siedemdziesiątą rocznicę utworzenia przez Niemców obozu pracy przymusowej „Zwangsarbeitslager” w Szebniach pragnieniem autorki jest przedstawienie pro memoria dziejów tego obozu oraz obozów jeńców radzieckich.

Podstawową bazą źródłową podanych w książce faktów są wypowiedzi ludzi mających o tych obozach bezpośrednie lub pośrednie wiadomości.

O obozach jeńców radzieckich można było uzyskać informacje tylko od tych Szebnian, którzy wykonywali w obozie pewne nakazane przez Niemców czynności lub tych, którzy życie obozu obserwowali z zewnątrz. Można tu wymienić między innymi ówczesnego proboszcza ks. Józefa Opiołę, sołtysa Piotra Żółkosia, Annę Winiarz – Nowakową, Sabinę Wójcikową, (zeznania znajdują się w Archiwum IPN w Rzeszowie), zatrudnionych w obozie robotników najemnych: Józefa Dobosza, Kazimierza Oszajcę, Stanisława Zająca, Franciszka Piękosia, Aleksandra Śmietanę i innych.

Ogromną i spontaniczną wiedzę wnieśli byli więźniowie obozu pracy przymusowej w Szebniach, którzy odwiedzali to miejsce, zwiedzali Izbę Pamięci Narodowej (IPN), zostawiali swój ślad w kronice IPN, dzielili się wspomnieniami spisanymi przez siebie.

W opracowaniu niniejszym znajdują się wspomnienia byłych więźniów Polaków i Żydów, jest kilka biogramów sporządzonych przez byłego więźnia Mariana Rzącę z Katowic, a przekazanych do IPN w szkole w Szebniach. Wykorzystano wspomnienia świadków tamtych dni, a w szczególności świadków mordu dokonanego na Żydach i Polakach w lesie w Dobrucowej.

Społeczeństwo Szebni i okolic niosące pomoc więźniom obozu w Szebniach Aryjczykom i Żydom czyniło to z potrzeby serca, a nie z chęci jakiegokolwiek zysku.

Opisując dzieje obozów hitlerowskich w Szebniach czynię to dla młodych, którzy historię tamtych lat znają z filmów, czasem z literatury, niekiedy opowiadań swoich dziadków i w bardzo uszczuplonej (niestety) formie z lekcji historii.

Piszę dla przypomnienia ile cierpień i upodlenia musiały znosić istoty ludzkie zamknięte za drutami obozu: Rosjanie, Żydzi, Polacy, Cyganie, Słowacy, Łemkowie, Ukraińcy i inne narodowości.

Tutaj cierpieli i ginęli niewinni ludzie, ginęły niewinne dzieci, ginęli patrioci, którym leżało na sercu dobro i wolność Ojczyzny.

Cierpieli i ginęli Żydzi tylko za to, że byli Żydami…”

(GBP w Jaśle z/s w Szebniach)

Back to top button